Aktualności
07.03.2009

KTM X-Bow Pięcioraczki

Inżynierowie austriackiego KTM na fali rosnącego zainteresowania ich przeznaczonym głównie na tor modelem X-Bow rozszerzają ofertę aż do pięciu różnych wariacji, od pojazdu nie przeznaczonego do zwykłego ruchu drogowego, bo wersję nastawioną tylko i wyłącznie na tor.

Zwykły X-Bow nazywa się teraz X-Bow Street (poniżej) i prezentuje najbardziej oswojoną ewolucję modelu. Auto waży 790 kilogramów i napędzane jest 240-konnym silnikiem. Jego cena sięga prawie 50 tysięcy euro (240 tysięcy złotych).

KTM X-Bow Street

Drugi w kolejce jest X-Bow Clubsport (poniżej), którego układ napędowy pozostaje identyczny z wersją podstawową, ale gruntownym modyfikacjom poddano całe zawieszenie, a właścicielowi dano swobodę regulacji pedałów, amortyzatorów i układu różnicowego. Wyposażony dodatkowo w system przeciwpożarowy Clubsport kosztuje prawie 60 tysięcy euro (285 tysięcy złotych) i waży 805 kg.

KTM X-Bow Clubsport

Prawie 80 tysięcy euro (380 tysięcy złotych) trzeba będzie wydać na X-Bow Superlight (poniżej). Jak sama nazwa wskazuje pojazd nastawiony jest na jak najniższą masę, co sprowadza się właściwie do wymiany niektórych paneli nadwozia na odpowiedniki z włókien węglowych. Cała reszta pozostaje z goła identyczna z modelem Clubsport. Waga Superlighta sięga 785 kilogramów.

KTM X-Bow Superlight

Dla chcących startować w wyścigach serii FIA GT4 przygotowano specjalnie opracowany pod ich kątem model X-Bow GT4 znany dotychczas jako X-Bow Race. Ważące 825 kilogramów auto przypakowane karbonem kosztować będzie prawie 83 tysiące euro (395 tysięcy złotych).

KTM X-Bow ROC

Na koniec X-Bow ROC (powyżej) upamiętniający udział KTM w prestiżowym Race Of Champions w grudniu ubiegłego roku. Kosmetycznie zmodyfikowane auto trafi jedynie do 30 osób. Cena jednego egzemplarza będzie sięgać 70 tysięcy euro (333 tysięcy złotych). Mimo tak szerokiej oferty produkcja koncernu ma sięgnąć w tym roku około 1000 samochód, a nie jak zakładano przeszło 1500.

Skomentuj na forumUdostępnij