Aktualności
12.11.2021

Ferrari BR20 Specjalne traktowanie

Ferrari ujawniło kolejny model, który powstał w ramach prowadzonego od kilkunastu lat programu indywidualnych projektów specjalnych. Wierność włoskiej marce i odpowiednie zasoby finansowe pozwalają w jego ramach na budowę unikatowych samochodów, które powstają na zamówienia kolekcjonerów z całego świata w pojedynczych egzemplarzach.

Pierwszy, unikatowy samochód Ferrari z programu Progetti Speciali zobaczyliśmy w 2008 roku. Od tamtej pory włoskie zakłady wypuściły na specjalne życzenia kolekcjonerów z całego globu przeszło dwadzieścia różnych aut, z których niektóre powstały nie w jednym, ale w kilku egzemplarzach. Za ich przygotowanie odpowiadało nie tylko fabrycznie Ferrari Centro Stile, ale również takie studia, jak Pininfarina i Fioravanti. Ilu z tego typu projektów do tej pory nie ujawniono publicznie? Tego nie wiadomo. Wiadomo za to, że światło dziennie ujrzał właśnie najnowszy z nich, który przed nikim się nie ukrywa. Jest nim coupe noszące oznaczenie BR20 - prawdopodobnie od inicjałów właściciela - dla którego punktem wyjścia było produkowane seryjnie GTC4Lusso.

Ferrari BR20

Miejsce oryginalnej karoserii typu shooting brake w BR20 zajął zupełnie nowy projekt o liniach klasycznego coupe, który inspirowany był grand tourerami Ferrari z lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Cały samochód wydłużył się o prawie osiem centymetrów i wyrzekł się foteli dla pasażerów z tyłu na rzecz głębokiej półki bagażowej. Znaki rozpoznawcze: szeroki grill z przodu, wentylowana, wybrzuszona pokrywa komory silnika, długie słupki C próbujące oddzielić się od reszty karoserii i dolne pasy nadwozia wykonane z włókien węglowych. Dla auta zaprojektowano m.in. nowe końcówki wydechu, przednie światła i 20-calowe felgi. Kabinę wyścielono brązową skórą w dwóch odcieniach, a różnego rodzaju detale wykonano z włókien węglowych, aluminium i drewna dębowego.

Ferrari BR20

BR20 powstało w jednym egzemplarzu na bazie GTC4Lusso wyposażonego w wolnossący silnik V12 i takie wynalazki, jak adaptacyjne zawieszenie, koła skrętne tylnej osi oraz napęd przenoszony na wszystkie cztery koła. Benzynowa jednostka napędowa o pojemności prawie 6,3 litra dostarcza 690 koni mechanicznych przy ośmiu tysiącach obrotów na minutę, a przy 5,75 tysiącach obrotów na minutę generuje prawie 700 niutonometrów. Silnik współpracuje z dwusprzęgłową skrzynią biegów o siedmiu przełożeniach, a do dyspozycji kierowcy jest jak zwykle kilka trybów jazdy. Osiągi auta pozostają tajemnicą, ale można spodziewać się, że niewiele odbiegają od modelu bazowego. W przypadku GTC4Lusso można mówić o 3,4 sekundy w sprincie od zera do setki, tylko 10,5 sekundach potrzebnych na przekroczenie 200 km/h i prędkości maksymalnej sięgającej 335 kilometrów na godzinę.

Skomentuj na forumUdostępnij