Aktualności
26.02.2021

SCG 007 LMH Pierwsze jazdy

Na pierwsze testy na włoskim torze Vallelunga wyjechał wczoraj zupełnie nowy, wyścigowy samochód zespołu Scuderia Cameron Glickenhaus, który do tej pory znany był z aut na poziomie klasy GT3. Model o oznaczeniu 007 jest drugą maszyną, którą zobaczymy w klasie Le Mans Hypercar w długodystansowych mistrzostwach świata, wliczając 24-godzinne Le Mans.

Projekt 007 to najambitniejsze przedsięwzięcie SCG z dotychczasowych. Marka do tej pory kojarzona była przede wszystkim z torowych modeli P4/5 Competizione (i późniejszej, hybrydowej ewolucji), 003C i 004C, które brały udział w 24-godzinnym wyścigu na Nürburgringu w jednej z grup GT, a także drogowych ewolucji 003S oraz 004S. Od początku działalności amerykańskie SCG współpracuje ze specjalistami z Włoch, między innymi z zakładami Manifattura Automobili Torino oraz Podium Advanced Technologies, a w jej dorobku oraz planach na najbliższą przyszłość kryje się jeszcze niejedna niespodzianka (m.in. 007 z prawem poruszania się po zwykłych drogach, wodorowa terenówka na zawody typu Baja oraz małe, wyścigowe coupe klasy GT4, a także projekty poboczne, jak odkupienie od Pininfariny i przystosowanie do ruchu drogowego słynnego prototypu Ferrari Modulo z przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych).

SCG 007 LMH

Prototyp 007 wpisuje się w klasę Le Mans Hypercar, która w tym roku zadebiutuje w pucharze World Endurance Championship jako następca LMP1 (w grupie Hypercar dopuszczającej jeszcze stare LMP1, z czego skorzysta Alpine). W sezonie 2021 do walki z LMH jest gotowa jeszcze tylko Toyota, w przyszłym roku do rywalizacji ma dołączyć Peugeot, a na rok 2023 swoje własne LMH zapowiedziało w tym tygodniu Ferrari. Mistrzostwa świata w ramach klasy Hypercar od przyszłego roku będą dopuszczać również nową grupę LMDh (Le Mans Daytona h), bazującą na podwoziach LMP2 i standardowych układach hybrydowych z własnymi silnikami spalinowymi oraz karoseriami, w której w sezonie 2023 ma pojawić się Porsche i Audi. LMH to dużo większa swoboda: własne podwozie, karoseria, niemal dowolny układ napędowy, hybrydowy lub spalinowy (wykluczone są silniki wysokoprężne) i możliwość oparcia samochodu na modelu, który będzie dopuszczony do zwykłego ruchu drogowego (drogowe auto przygotowuje Toyota). W obu klasach masę własną aut ustalono na minimum 1030 kilogramów, a moc układów napędowych na maksimum 680 koni mechanicznych, co oznacza, że będą one znacznie cięższe i słabsze od dotychczasowych LMP1.

SCG 007 LMH

Pierwsze LMH od Scuderia Cameron Glickenhaus oparto na węglowym podwoziu przygotowanym przez Podium, ubrano w karoserię zaprojektowaną z pomocą Saubera i wyposażono w spalinowy silnik przygotowany przez francuskie Pipo Moteur. Jest nim podwójnie turbodoładowana, widlasta ósemka o pojemności 3,5 litra. Na sezon 2021, który ma wystartować od 8-godzinnego wyścigu na pętli Autodromo Internacional do Algarve w Portugalii czwartego kwietnia, przygotowywane są dwa egzemplarze. Obsługą zespołów SCG zajmie się Joest Racing, które ma na koncie kilkanaście wygranych w Le Mans razem z Audi i Porsche. 007 poprowadzą Gustavo Menezes (cztery sezony w WEC, dwa w LMP2 i dwa w LMP1, drugie miejsce w Le Mans w sezonie 2020 i trzecie w 2018), Olivier Pla (siedem sezonów w WEC, trzy w LMP2, jeden w LMP1 i trzy w GTE Pro), Richard Westbrook (siedem sezonów w północnoamerykańskim SportsCar Championship, dwa w prototypach, pięć w grupach GT), Ryan Briscoe (osiem sezonów w SCC, sześć w grupach GT, jeden w prototypach DPi), Pipo Derani (trzy sezonu w WEC w LMP2 i GTE Pro, sześć sezonów w SCC w prototypach), Franck Mailleux (sześć występów w Le Mans w LMP1 i LMP2, ostatnie lata w SCG w samochodach GT) i Romain Dumas (sześć sezonów w WEC, cztery w LMP1, jeden w LMP2 i jeden w GTE Pro, tytuł mistrzowski z Porsche, dwie wygrane w 24h Le Mans, wygrana w Pikes Peak International Hill Climb, rajdowy mistrz w grupie R-GT Cup, cztery starty w Rajdzie Dakar, dwa niepełne sezony w SCC). Z powodów ograniczeń związanych z koronawirusem SCG ma zadebiutować w WEC dopiero w drugiej rundzie, w 6-godzinnym wyścigu na Spa-Francorchamps w dniu 1 maja.

Skomentuj na forumUdostępnij