Aktualności
16.09.2020

Nissan Z Proto Ręczna robota

Nissan dotrzymał słowa danego w maju i pokazał koncept zupełnie nowego modelu spod znaku Z, który ma już ponad pięćdziesiąt lat. Niewielkie, sportowe coupe, które czerpie pełnymi garściami z bogatej historii japońskiej marki jest zapowiedzią tego, co mogłoby wyjechać na publiczne drogi w bardzo bliskiej przyszłości.

Sportowe maszyny z koncernu Nissana, w których nazwie od zawsze obecna jest litera Z, mają wspólnego przodka w postaci Datsuna 240Z, który debiutował w 1969 roku. Zupełnie nowy koncept Z Proto nawiązuje bezpośrednio do 240Z i nie wstydzi się czerpać inspiracji również ze swoich młodszych przodków. Dwukolorowe malowanie z czarnym dachem do ukłon w stronę Z pierwszej generacji, która sprzedała się na całym świecie w licznie ponad 170 tysięcy egzemplarzy, a także 300ZX. Przednie światła nawiązują do 240ZG, dostępnego swego czasu tylko w Japonii, a światła z tyłu przypominają kształtem te z 300ZX.

Nissan Z Proto

Koncepcyjne coupe mierzy 4,38 metra długości, 1,31 metra wysokości i porusza się na kołach z felgami o średnicy 19 cali. W dwuosobowej kabinie ustawiono między innymi 12,3-calowy wyświetlacz oraz nową, wielofunkcyjną kierownicę z charakterystycznym Z na środku. Pod przednią maskę trafił podwójnie turbodoładowany silnik V6, który napędza tylne koła za pośrednictwem ręcznej skrzyni o sześciu biegach. Dokładna specyfikacja i osiągi auta pozostają na razie tajemnicą jego twórców... i na dobrą sprawę nie wiadomo jeszcze czy to wszystko działa. Nissan przyznaje, że strojenie silnika oraz skrzyni biegów to jedno z aktualnych zajęć jego ekspertów (nieoficjalnie mówi się, że będziemy mieli do czynienia z ewolucją jednej z jednostek pracujących obecnie w Infiniti).

Nissan Z Proto

Ile z konceptu i kiedy trafi do produkcji seryjnej? Tego dokładnie nie wiadomo. Model o bliżej nieokreślonym oznaczeniu, kończącym się na literę Z będzie następcą coupe 370Z, które zadebiutowało ponad dwanaście lat temu. W najmocniejszych wersjach wolnossące V6 starej generacji dostarczało w 370Z jakieś 355 koni mechanicznych. Głównymi rynkami zbytu nowego Z, po którym spodziewa się co najmniej 400 koni mechanicznych, mają być USA, Japonia oraz Chiny. Nissan wobec spadającej sprzedaży swoich samochodów w Europie nie widzi na chwilę obecną sensu wprowadzania nowego Z na nasz kontynent. Wersję seryjną w najlepszym przypadku mielibyśmy zobaczyć już w przyszłym roku.

Skomentuj na forumUdostępnij