Aktualności
06.07.2020

Grand Prix Austrii Nowa normalność

W minionym tygodniu zakończył się kilkumiesięczny okres uśpienia Formuły 1, która, podobnie jak dziesiątki innych serii wyścigowych na całym świecie, musiała schronić się przed pandemią szerzącą się na całym globie. Siedemdziesiąty sezon mistrzostw świata rozpoczął się od wyścigu w Austrii, gdzie wyjątkowo odbędzie się również następne grand prix.

Sezon 2020 oryginalnie zaplanowany był na rekordową liczbę dwudziestu jeden wyścigów w okresie od połowy marca do końca listopada. Wszystkie plany przekreśliła światowa pandemia koronawirusa, zaczynając od Grand Prix Australii, które miało odbyć się 15 marca. Na trzy dni przed wyścigiem z imprezy wycofał się McLaren, w którego zespole wykryto pierwszy przypadek zarażenia, a na dwa dni przed niedzielą wyścig odwołano całkowicie. Niedługo później odwołano kolejne grand prix i wyścigi dziesiątek innych serii na całym świecie. Na chwilę obecną plany mistrzostw świata Formuły 1 obejmują osiem wyścigów w okresie od początku lipca do początku września na terenie Europy, w tym po dwa na Red Bull Ringu oraz Silverstone, które odbędą się bez udziału kibiców, z ograniczeniem udziału osób trzecich i z zachowaniem odpowiednich środków ostrożności (strefy ograniczonego wstępu, zachowanie odległości od siebie, obowiązek noszenia maseczek, punkty dezynfekcji rąk, punkty pomiaru temperatury ciała, testy na obecność wirusa i wiele innych). Co będzie się działo później - tego jeszcze nie wiadomo.

Grand Prix Austrii

W ciągu minionych szesnastu tygodni nie było ścigania, ale działo się bardzo wiele: kilka wyścigów zostało odwołanych na stałe (w tym GP Monako, którego zabraknie po raz pierwszy od 1955 roku oraz GP Holandii, które miało wrócić po przerwie trwającej od 1985 roku), dostrojenie i przesunięcie wielkich zmian w przepisach i zupełnie nowych bolidów z sezonu 2021 na sezon 2022 (w przyszłym roku mają startować tegoroczne maszyny, z wyjątkiem w przypadku McLarena, który dużo wcześniej ogłosił zakończenie współpracy z Renaultem i przejście w roku 2021 na układy napędowe Mercedes-Benza), zmiany w strukturze udziałowej i zarządowej Aston Martina, który w przyszłym roku ma wjechać do F1 z własnym zespołem oraz sensacyjne ogłoszenie zakończenia współpracy Vettela z Ferrari z końcem sezonu 2020, co pociągnęło za sobą kolejne zmiany zespołowe na przyszły rok (Sainz z McLarena do Ferrari, Ricciardo z Renaulta do McLarena, fotel kierowcy do wzięcia w Renaulcie).

Grand Prix Austrii

Jedenaście zespołów Formuły 1 w tym czasie oczywiście nie próżnowało. Wiele z nich dołączyło do akcji produkowania maszyn niezbędnych w walce z epidemią, a w ramach przygotowania do sezonu 2020 bolidy, które mogliśmy zobaczyć w marcu przeszły niezliczone modyfikacje, od kwestii technicznych zaczynając, na sponsorach i malowaniu kończąc. Również kierowcy mieli co robić, nie wychodząc z własnego pokoju: za pośrednictwem kilku platform, łącznie z oficjalną grą F1 2019, rozegrano dziesiątki wirtualnych zawodów z udziałem kierowców różnych klas i bardzo różnego wieku z całego świata (wliczając emerytowanych mistrzów świata F1, jak choćby 73-letni Emerson Fittipaldi). W oficjalnych zawodach Virtual Grand Prix tytuł mistrzowski zdobył George Russel, który zadebiutował w Formule 1 w ubiegłym roku w Williamsie, zespole przeżywającym najgorsze lata w całej swojej historii. Wirtualna wygrana z pewnością dodała brytyjskiemu kierowcy pewności siebie (przypomnijmy, że w prawdziwych wyścigach Russell wywalczył tytuły mistrza Formuły 2, GP3 Series oraz brytyjskiej Formuły 4).

Grand Prix Austrii

Forma zespołów, które na pierwsze tegoroczne grand prix czekały od kilku miesięcy, pozostawała zagadką, pomijając niezliczone spekulacje wynikające z przedsezonowych testów czy wypowiedzi kierowców i szefostwa. Wśród najczęściej wymienianych faworytów znajdował się Red Bull Racing: zespół nie ukrywał, że przygotował się do sezonu najlepiej, jak tylko mógł, a Grand Prix Austrii to jego domowa impreza. Na jego korzyść przemawiały również statystyki: na 4,3-kilometrowej pętli Red Bull Ring w sezonach 2018 i 2019 triumfował Max Verstappen z Red Bull Racing właśnie. Trzy sesje treningowe rozwiały wątpliwości. W każdej z nich dominowały Mercedesy: trzy razy Hamilton przed Bottasem. Za nimi dwa razy plasował się Verstappen w Red Bullu, raz Perez w Racing Point, a tabelę zamykali przeważnie kierowcy Haasa, Alfy Romeo oraz Williamsa, w tym Nicholas Latifi, jedyny tegoroczny debiutant. Ferrari poniżej oczekiwań: w jednej z sesji Vettela było stać jedynie na 4 miejsce, a w pierwszych treningach Niemiec nie zmieścił się nawet w pierwszej dziesiątce.

Grand Prix Austrii

W czasie treningów problemy z układem hamulcowym miał jeden z bolidów Haasa, z wydechu regularnie dymiła maszyna Racing Point (według zespołu planowane spalanie oleju), a swoją maszynę rozbił Latifli z ekipy Williamsa. Między treningami oficjalny protest odnośnie innowacyjnego systemu DAS w samochodach Mercedesa złożył zespół Red Bulla (Dual Axis Steering: zmiana położenia kierownicy oraz zmiana kąta odchylenia przednich kół w linii kierunku jazdy, co przekłada się na aerodynamikę, zużycie ogumienia, prędkość maksymalną czy konsumpcję paliwa). Delegacja techniczna FIA dała jednoznaczną odpowiedź: system nie narusza przepisów i jest legalny, zespół Mercedesa może z niego korzystać praktycznie do woli.

Grand Prix Austrii

Sobotnie kwalifikacje potwierdziły świetną formę Mercedesa i problemy Ferrari, które jeszcze pracuje nad dużymi modernizacjami swojego samochodu. Poza pierwszą sesję kwalifikacyjną nie wyszedł żaden z bolidów Williamsa ani Alfy Romeo i jeden z Haasów. Niespodzianką drugiej sesji był wynik Vettela w Ferrari: dopiero jedenaste miejsce. W trzeciej i ostatniej sesji kwalifikacyjnej, do której awansuje dziesięciu kierowców, najszybszy był Valtteri Bottas w Mercedesie. Fin sięgnął po dwunaste pole position w swojej karierze z przewagą 0,012 sekundy nad Hamiltonem w drugim Mercedesie... po czym poleciał w trawę, bez większej szkody dla maszyny. Kolejne pozycje na starcie pierwszego, tegorocznego grand prix wywalczyli: Verstappen w Red Bullu (strata aż 0,538 sekundy do pole position), Norris w McLarenie (najlepsze kwalifikacje w karierze), Albon w Red Bullu, Perez w Force India, Leclerc w Ferrari, Sainz w McLarenie, Stroll w Racing Point oraz Ricciardo w Renaulcie. Na miejscu 14 zakwalifikował się Esteban Ocon w Renaulcie, który wrócił do F1 po jednym sezonie przerwy (Francuz w roku 2018 jeździł dla Force India/Racing Point). W pierwszej dziesiątce zabrakło również miejsca dla obu kierowców zespołu AlphaTauri, znanego do tej pory jako Toro Rosso.

Grand Prix Austrii

Do niedzielnego wyścigu Verstappen jako jedyny z pierwszej dziesiątki startował na oponach typu medium, a nie soft, co otwierało przed nim zupełnie inne opcje taktyczne. Przed wyścigiem Red Bull złożył protest w sprawie okrążenia kwalifikacyjnego Hamiltona, podczas którego kierowca zignorował żółte flagi. Decyzja organizatora: na niecałą godzinę przed startem zawodnik Mercedesa otrzymał karę cofnięcia na starcie o trzy miejsca, z pozycji drugiej na piątą! Na miejsce drugie wskoczył tym samym Verstappen (zeszłoroczny zwycięzca), na trzecie Norris, a na czwarte Albon. Niedziela, godzina 15:10, start! Bottas bardzo szybko oddalił się od rywali, Norris do kilku zakrętów wchodził bok w bok z Verstappenem, a Hamilton nie miał szansy na zdobycie choć jednej pozycji. Vettelowi udało się wedrzeć do pierwszej dziesiątki, a Leclerc w drugim Ferrari walczył z Perezem i Sainzem, bez zmiany pozycji między całą trójką.

Grand Prix Austrii

Okrążenie trzecie z 71: Albon wyprzedza Norrisa i awansuje na miejsce trzecie. Okrążenie czwarte: Norrisa wyprzedza Hamilton, który wskakuje na miejsce czwarte. Okrążenie dziewiąte: Hamilton wyprzedza Albona i awansuje na miejsce trzecie, Bottas prowadzi z przewagą ponad trzech sekund, stawkę zamykają dwa Williamsy. Okrążenie jedenaste: w Red Bullu prowadzonym przez Verstappena gaśnie silnik! To koniec marzeń o wygranej dla 22-latka z Belgii, który zjeżdża do mechaników z dławiącą się jednostką napędową. Verstappen nie wraca już na tor. Okrążenie szesnaste: Stroll na miejscu ósmym ma problemy z silnikiem, który nie daje pełnej mocy, a tuż za nim czają się Vettel i Ricciardo. Okrążenie osiemnaste: awaria Renaulta prowadzonego na miejscu dziesiątym przez Ricciardo! Na tym samym okrążeniu Vettel wyprzedza Strolla i awansuje na miejsce ósme. Ricciardo zjeżdża do mechaników i nie wraca już do wyścigu. Dziesiąte miejsce zajmuje Gasly. Prowadzi Bottas z przewagą prawie siedmiu sekund nad Hamiltonem, która topnieje o ułamki sekund na okrążenie.

Grand Prix Austrii

Okrążenie dwudzieste: przed Strolla, który wypadł z pierwszej dziesiątki, awansowali już Gasly i Kvyat. Niedługo później Stroll jako trzeci kierowca wycofuje się z wyścigu. Regularne pit stopy zaczynają się od Grosjeana, którego Haas kręci piruet po zahaczeniu o żwir poza granicami toru. Okrążenie dwudzieste szóste: Magnussen wylatuje poza tor na pierwszym zakręcie i po poślizgu zatrzymuje się pod barierkami! Wygląda na to, że w jego Haasie zawiódł układ hamulcowy, kierowca odpada z wyścigu. Na tor wyjeżdża samochód bezpieczeństwa, a w alei serwisowej kurzy się od bolidów zjeżdżających na wymianę ogumienia. Tylko ułamka sekundy brakuje aby Perez wyprzedził na pit stopie Norrisa. Koniec okrążenia trzydziestego: samochód bezpieczeństwa opuszcza tor i ściganie w skompresowanej stawce zaczyna się na nowo.

Grand Prix Austrii

Okrążenie trzydzieste pierwsze: w tłoku dochodzi do kontaktu między szarżującym po wewnętrznej do trzeciego zakrętu Vettelem i Sainzem, ten pierwszy zostaje obrócony tyłem do kierunku jazdy i spada na przedostatnie, 15 miejsce (incydent jest tak oczywisty, że sędziowie nie tracą na niego czasu). Dzięki temu do pierwszej dziesiątki przedziera się Ocon. Okrążenie trzydzieste trzecie: Perez wyprzedza Norrisa i awansuje na miejsce czwarte. Hamilton trzyma się niecałą sekundę za Bottasem, obaj oddalają się od rywali. Grosjean na miejscu 15 dostaje ostrzeżenie za przekraczanie granic toru. Okrążenie czterdzieste trzecie: oba Mercedesy mają już ponad osiem sekund przewagi nad Albonem, ale na tyle nadużywają jazdy po krawężnikach, że w obu przypadkach pojawiają się problemy z czujnikami, co utrudnia pracę całemu zespołowi. Kilka okrążeń później okazuje się, że może być dużo gorzej: w obu samochodach takiej jazdy mogą nie wytrzymać skrzynie biegów. Czy kierowcy będą w stanie trzymać się z dala od krawężników? Bottas otrzymuje komunikat, że jego maszyna jest w gorszym stanie, niż Hamiltona. Mimo tego dystans między Hamiltonem i Bottasem powiększa się do ponad 1,5 sekundy i zaczyna powoli rosnąć.

Grand Prix Austrii

Okrążenie czterdzieste dziewiąte: poza granicami toru, pod barierkami snuje się poszukujący drogi z powrotem na tor Grosjean, który spada na miejsce 16. Okrążenie pięćdziesiąte pierwsze: awaria Williamsa prowadzonego przez Russela, który zatrzymuje się na trawie. Na tor wraca samochód bezpieczeństwa, u mechaników pojawiają się kierowcy w kolejce po nowe ogumienie, Grosjean wycofuje się z rywalizacji (na torze zostało 14 maszyn z 20). Mercedesy nie wymieniają ogumienia (mieszanka hard), ale Albon przesiada się na używany zestaw soft, z którym wraca na tor na miejscu czwartym. W pierwszej dziesiątce ogumienie zmieniają również Norris, Leclerc i Sainz. Koniec okrążenia pięćdziesiątego czwartego z 71: samochód bezpieczeństwa znika z pola widzenia, a ponownie ściśnięta stawka wraca do ścigania, w trakcie którego jeszcze wszystko może się zdarzyć.

Grand Prix Austrii

Okrążenie pięćdziesiąte piąte: Raikkonen przed ostatnim zakrętem traci prawe, przednie koło i zatrzymuje się pod barierkami na prostej startowej! Na tor wraca samochód bezpieczeństwa, a kierowcy muszą kończyć kolejne okrążenia przejazdem przez aleję serwisową. Samochód bezpieczeństwa pozostaje na torze do końca sześćdziesiątego okrążenia. Albon jest trzeci: tuż przed żółtymi flagami udało mu się wysunąć przed Pereza. Okrążenie sześćdziesiąte pierwsze: Albon w drodze po pierwsze podium w karierze atakuje Hamiltona po raz pierwszy, po raz drugi, dochodzi do kontaktu! Albon ląduje w żwirze i spada na ostatnie miejsce, Hamilton jedzie dalej, ale nie wykluczone, że jego maszyna na tym ucierpiała. Okrążenie sześćdziesiąte trzecie: Gasly ląduje za Sainzem, który awansuje na miejsce szóste. Vettel jest dopiero jedenasty. Okrążenie sześćdziesiąte czwarte: Leclerc wyprzedza Norrisa i awansuje na miejsce czwarte.

Grand Prix Austrii

Siedem okrążeń do końca: Bottas prowadzi z przewagą ponad 2,5 sekundy nad Hamiltonem, trzeci jest Perez, do którego zbliża się Leclerc. Okrążenie sześćdziesiąte szóste: Leclerc przypuszcza udany atak na Pereza na trzecim zakręcie i awansuje na miejsce trzecie. Hamilton otrzymuje karę doliczenia pięciu sekund za spowodowanie kolizji z Albonem! Norris i Sainz w McLarenach walczą między sobą o miejsce piąte. Hamilton ma na koncie najszybsze okrążenie w wyścigu, co wiąże się z dodatkowym punktem w klasyfikacji generalnej. Okrążenie sześćdziesiąte ósme: kara doliczenia pięciu sekund dla Pereza na miejscu czwartym. Powód: przekroczenie dozwolonej prędkości w alei serwisowej. Na tm samym okrążeniu z wyścigu wycofuje się Albon, w którego maszynie zawiódł silnik. Żółte flagi. Okrążenie sześćdziesiąte dziewiąte: Perez ulega Norrisowi, który wskakuje na miejsce czwarte. Aby teraz zorientować się kto będzie na podium, a kto będzie poza podium trzeba sięgnąć po kalkulatory. Na dwa okrążenia przed końcem z wyścigu odpada Kvyat, w którego bolidzie eksploduje tylna opona!

Grand Prix Austrii

Tegoroczne Grand Prix Austrii, w którym sztuką było samo dojechanie do mety, ukończyło tylko jedenastu kierowców. W wyścigu zwyciężył Valtteri Bottas z Finlandii w maszynie Mercedesa (dziewiąta wygrana w karierze). Miejsce drugie zajął Charles Leclerc w Ferrari, a trzecie Lando Norris w McLarenie - to pierwsze podium w Formule 1 w karierze 20-latka. Na tym nie koniec: na ostatnim okrążeniu Norris wykręcił najszybsze kółko w całym wyścigu (jedna minuta, 7 sekund i 475 tysięcznych sekundy). Kolejne, punktowane pozycje na Red Bull Ringu zajęli: Hamilton w Mercedesie, Sainz w McLarenie, Perez w Racing Point, Gasly w AlphaTauri, Ocon w Renaulcie, Giovinazzi w Alfie Romeo oraz Vettel w Ferrari. Latifi w swoim debiucie dojechał do mety na ostatnim, jedenastym miejscu (z racji na liczbę pokonanych okrążeń - co najmniej 90% dystansu przejechanego przez zwycięzcę - na miejscu dwunastym został sklasyfikowany Kvyat, a na trzynastym Albon).

Grand Prix Austrii

Zespół Mercedesa, dominujący w Formule 1 nieprzerwanie od roku 2014 - sześć tytułów mistrzów świata konstruktorów i sześć tytułów mistrzów świata kierowców z rzędu! - rozpoczął kolejny sezon od zajęcia czołowych pozycji w tabelach klasyfikacji generalnej zespołów i kierowców. Na drugim miejscu w tabeli konstruktorów niespodziewanie usadowił się McLaren, za którym plasuje się niedomagające Ferrari. Zespoły Red Bull, Haas oraz Williams w niedzielnym wyścigu nie zdobyły ani jednego punktu. W tym tygodniu Formuła 1 pozostaje w Austrii na drugi z rzędu wyścig na Red Bull Ringu. Będzie nim Grand Prix Styrii, które zaplanowano na najbliższą niedzielę w niezmiennym formacie siedemdziesięciu jeden okrążeń i dystans prawie 307 kilometrów.

Skomentuj na forumUdostępnij