Aktualności
29.05.2019

Ferrari SF90 Stradale Ogromne znaczenie

O zupełnie nowym, hybrydowym Ferrari, które wprowadzi włoską markę w kolejne dziesięciolecie, krążyły od kilku miesięcy coraz głośniejsze słuchy. Kilka dni temu Ferrari oficjalnie ogłosiło stan pełnej gotowości i datę premiery modelu. Dziś! Oto coupe SF90 Stradale, które nie tylko nazwą spokrewnione jest z tegorocznym bolidem Formuły 1.

Ferrari eksperymentuje z hybrydowymi układami napędowymi od kilkunastu lat, a pierwszym, drogowym modelem w produkcji z takim właśnie rozwiązaniem było limitowane LaFerrari z 2013 roku, do którego prawie trzy lata później dołączyło otwarte i równie limitowane LaFerrari Aperta. Nowe SF90 Stradale to pierwsza, hybrydowa maszyna z Maranello w regularnej produkcji, która stoi w ofercie stopień wyżej od spalinowego F8 Tributo, i pierwsza zdefiniowana jako pełnoprawne PHEV (Plug-in Hybrid Electric Vehicle). Nowe mamy tu wszystko: podwozie z włókien węglowych i kilku odmian aluminium, karoserię z elementami aktywnymi aerodynamicznie i układ napędowy z kilkoma różnymi silnikami o łącznej mocy aż 1000 koni mechanicznych. Nazwa modelu odnosi się oczywiście do 90-lecia działalności Scuderii Ferrari, tak samo, jak aktualnego bolidu Ferrari w mistrzostwach świata Formuły 1.

Ferrari SF90 Stradale

Główną rolę w SF90 Stradale odgrywa podwójnie turbodoładowane V8 z rodziny F154, która pojawiła się kilka lat temu w takich modelach, jak California T oraz 488 GTB. W najnowszym Ferrari jednostkę rozwiercono z 3,9 do czterech litrów, wyposażono w bezpośredni wtrysk paliwa, zmodyfikowany doloty oraz wydech i odchudzono. Motor generuje teraz 780 koni mechanicznych i 800 niutonometrów! To najmocniejszy, 8-cylindrowy silnik w historii Ferrari. Jednostkę połączono z nową, dwusprzęgłową skrzynią o ośmiu biegach. Między silnikiem spalinowym, a skrzynią biegów umieszczono jednostkę MGU-K (Motor Generator Unit Kinetic), wzorowaną na rozwiązaniach prosto z Formuły 1. Na przednią oś trafiły dwa silniki elektryczne, a całość podłączono pod litowo-jonowe baterie o pojemności 7,9 kWh. Moc układu hybrydowego określono na dodatkowe 220 KM.

Ferrari SF90 Stradale

Skomplikowany układ napędowy pracuje pod nadzorem rozbudowanej elektroniki, która pozwala m.in. na odzyskiwania energii kinetycznej z hamowania i włączenie jednego z czterech trybów jazdy, które przełączamy nowym eManettino: eDrive, Hybrid, Performance lub Qualify. W trybie eDrive korzystamy wyłącznie z silników elektrycznych przedniej osi, które pozwalają na pokonanie do 25 kilometrów z prędkością do 135 km/h, a pełne możliwości coupe wykorzystamy w trybie Qualify. Na kierownicy znajdziemy też analogowe Manettino, które tradycyjnie pozwoli na przejście w tryb jazy po mokrym lub wyłączenie kontroli stabilności. Przed kierowcą umieszczono cyfrowy, zakrzywiony ekran o przekątnej 16 cali - to kolejna nowość, której nie można było doświadczyć w żadnym innym Ferrari.

Ferrari SF90 Stradale

Oprócz coupe w bazowej specyfikacji przygotowano również opcjonalne, odchudzone wydanie Assetto Fiorano z nowymi amortyzatorami, felgami z ogumieniem Michelin Pilot Sport Cup2, węglowym ospoilerowaniem, tytanowych wydechem oraz drzwiami i podłogą z włókien węglowych. W najlżejszej konfiguracji SF90 Stradale ma ważyć 1570 kilogramów na sucho, z których około 270 kilogramów to elementy układu hybrydowego. Samochód ma rozpędzać się do setki w czasie 2,5 sekund, a do 200 km/h w czasie zaledwie 6,7 sekund! Na wytracenie prędkości 100 km/h ma potrzebować niecałe 29,5 metra. Prędkość maksymalna: 340 kilometrów na godzinę. Hybrydowe supercoupe zmierzono również na fabrycznym torze Fiorano: jedna minuta i 19 sekund. To o 0,7 sekundy krócej od LaFerrari.

Skomentuj na forumUdostępnij