Aktualności
13.02.2019

Vandal One Złe sprawowanie

Wszystko wskazuje na to, że w krainie filigranowych maszyn torowych, którą od lat trzęsie brytyjska myśl techniczna, dojdzie wkrótce do kolejnej walki o fragment terytorium z zupełnie niespodziewanym przeciwnikiem, który pojawił się właściwie znikąd. Będą nim wandale rodem z USA. Dosłownie: oto model One ze stajni Vandal Cars.

Nowa marka działa w Detroit i okolicach, skąd planuje razić na terenie całego USA. Model One został zaprojektowany w USA i tam też będzie produkowany, a Vandal nie odkrywa z nim przysłowiowego koła na nowo, ale działa według doskonale sprawdzonych przepisów. Maszynę zbudowano na węglowym kadłubie, zgodnym z normami FIA, przykryto szczątkową karoserią z włókien węglowych i wyposażono w umieszczony centralnie silnik spalinowy, który sprawdził się w samochodach drogowych produkowanych w tysiącach egzemplarzy.

Vandal One

Sercem 4,34-metrowego spydera One jest turbodoładowany, dwulitrowy silnik rodem z Hondy Civic Type R, który czekają liczne modyfikacje. W bazowej wersji ciasno upakowany motor ma dostarczać około 350 koni mechanicznych. W przygotowaniu jest również One R, który ma dysponować mocą przekraczającą 565 koni mechanicznych. Napęd na tylną oś ma przenosić 6-stopniowa, sekwencyjna skrzynia biegów Sadev z łopatkami przy kierownicy. Ile będzie ważyć cały pojazd? Twórcy, wśród których znajdują się inżynierowie pracujący wcześniej dla McLarena, Lotusa, Loli i Mazdy, podają, że na sucho auto będzie ważyć zaledwie 555 kilogramów!

Vandal One

Razem z samochodem dostępna będzie rozbudowana aplikacja telemetryczna, a w przyszłości pojawić mają się różne opcje aerodynamiczne. Wszyscy chętni na Vandala One mogą deklarować już chęć zakupu samochodu i składać wstępne rezerwacje. Maszyna wjedzie na amerykański rynek jako rocznik 2020 w limitowanej do 50 egzemplarzy serii Launch Edition. Jej cena będzie startować od 119,7 tysięcy dolarów plus lokalne podatki i koszty dostawy (według aktualnych kursów to okolice 460 tysięcy złotych).

Skomentuj na forumUdostępnij