Aktualności
27.07.2018

Hackrod La Bandita Mały rewolucjonista

Technologie wirtualnej rzeczywistości, sztucznej inteligencji oraz druku 3D zagościły już na stałe w przemyśle motoryzacyjnym i pozostaje tylko obserwować jak z każdym miesiącem znajdować będą coraz więcej zastosowań. Sportowy roadster Hackrod La Bandita to przykład na to, jak z ich wykorzystaniem będzie można projektować i produkować całe samochody.

Sportowy model La Bandita to innowacyjne przedsięwzięcie, za którym stoi kalifornijskie Hackrod. Ale to tylko czubek góry lodowej: projekt od początku jest efektem współpracy między producentem oprogramowania Autodesk, producentem filmowym Bandito Brothers oraz wspierającymi nowoczesne, przyszłościowe rozwiązania oddziałami koncernu Siemens. Samochód projektowany jest z wykorzystaniem wirtualnej rzeczywistości oraz sztucznej inteligencji, a jego budowa opiera się o wielkiego formatu druk w technologii 3D, od nietypowego podwozia z lekkich stopów metali zaczynając.

Hackrod La Bandita

La Bandita ma być jeżdżącą reklamą firmy i dowodem na działanie przyjętej koncepcji, której efektem końcowym ma być dostępny prywatnie i komercyjnie komputerowy silnik projektowania o nazwie Autonomo. Twórcy oprogramowania zapowiadają, że korzystanie z niego ma przypominać gry komputerowe i na przykład własny samochód będzie mógł zaprojektować dosłownie każdy, bez konieczności posiadania wyższego wykształcenia, lat doświadczenia w branży czy budżetu porównywalnego z wielkimi koncernami. Przed przekształceniem samochodu w coś namacalnego będzie można spędzić z nim całe dni i tygodnie w wirtualnej rzeczywistości.

Hackrod La Bandita

Popisowy samochodów Hackroda będzie zbudowany na jednoczęściowym, aliminiowym podwoziu, które przykryje jednoczęściowa, aluminiowa karoseria - wszystko przygotowane w druku 3D (obecnie wykorzystywana przez firmę drukarka z oprogramowaniem i podzespołami Siemesa mierzy ponad 3,6 metra szerokości i 7,6 metra długości). Za plecami kierowcy i pasażera pracować ma silnik spalinowy od Ducati, który będzie napędzał tylko tylne koła. Docelowa masa własna: niespełna pięćset kilogramów. Prace trwają.

Skomentuj na forumUdostępnij