Aktualności
25.07.2018

McLaren P1 GT Alternatywne zakończenie

McLaren Automotive zarysowało niedawno swój nowy, ambitny plan biznesowy i ogłosiło rozpoczęcie prac nad pełnoprawnym następcą hybrydowego supercoupe P1. Tymczasem "stary" P1 ma się ciągle świetnie. Sieje postrach tam, gdzie się pojawi i przeobraża się w coś nowego dzięki kaprysom właścicieli. Oto jego najnowsza ewolucja - wydłużony P1 GT.

P1 pojawił się na świecie jesienią 2012 roku jako koncept super sportowego coupe o napędzie hybrydowym i mocy przeszło 900 koni mechanicznych. Jako jeden z pierwszych przedstawicieli zupełnie nowego gatunku, w ramach którego znalazły się w tym samym czasie również modele ze stajni Porsche i Ferrari. Seryjny, drogowy P1 zadebiutował kilka miesięcy później, a w 2015 roku do produkcji wszedł torowy, 1000-konny P1 GTR. Produkcję drogowego P1 ograniczono do 375, torowy P1 GTR powstał w co najmniej 60 egzemplarzach.

McLaren P1 GT

Produkcję drogowego P1 zakończono pod koniec 2015 roku, a przed tymi, którzy mieli w garażu torowego P1 GTR otworzyły się zupełnie nowe horyzonty: Lanzante z błogosławieństwem McLarena zaoferowało konwersję modeli GTR na dopuszczone do zwykłego ruchu drogowego. Lanzante zasłynęło w latach dziewięćdziesiątych startami z McLarenem F1 GTR w wyścigach długodystansowych i usługami serwisowymi drogowego F1. Do czerwca w Lanzante do ruchu drogowego przystosowano aż 29 egzemplarzy P1 GTR. Wśród nich znalazł się P1 LM, którym na Nordschleife wykręcono rekordowe 6 minut i 43,22 sekundy.

McLaren P1 GT

Najnowsze dzieło Lanzante to P1 GT, dla którego bazą może być drogowy P1 lub torowy P1 GTR, ukłon w stronę F1 GT z długim ogonem. Maszynę wyróżnia przede wszystkim nowy projekt nadwozia: rozbudowane ospoilerowanie z przodu, wentylowane nadkola, wlot powietrza na dachu oraz wydłużony tył z nieruchomym skrzydłem. W środku zmieniono między innymi fotele i kierownicę. Układ napędowy z GTR miał pozostać nietknięty: to podwójnie turbodoładowane V8 o pojemności 3,8 litra i mocy 800 KM oraz 200-konny silnik elektryczny. Zamówienia na kolejne egzemplarze już napływają. Lanzante przygotuje maksymalnie trzynaście egzemplarzy GT.

McLaren P1 GT

Czy to ostatnie słowo Lanzante w temacie P1? Możliwe, że nie. A co słychać u McLarena? Brytyjczycy kilkanaście dni temu ogłosili, że do roku 2025 ich wszystkie modele będą hybrydami. Pojawi się aż 18 nowych modeli i ich pochodnych, a wśród nich pełnoprawny napępca P1. Firma planuje produkcję ponad sześciu tysięcy aut z silnikami umieszczonymi centralnie rocznie, wykorzystanie technologii rozszerzonej rzeczywistości, pościg za jak najmniejszą mają swoich pojazdów i doprowadzenie elektrycznej części układu spalinowego do możliwości półgodzinnego szalenia po torze wyścigowym bez spalenia kropli benzyny. Nową erę McLarena już w październiku rozpocznie hyper GT z kierownicą po środku i fotelami dla dwóch pasażerów po bokach. Dzisiaj ujawniono jego nazwę: Speedtail.

Skomentuj na forumUdostępnij