Aktualności
11.06.2018

Grand Prix Kanady Skradzione okrążenia

Na przywitanie lata Formuła 1 przerwała swój pochód przez Europę, do której wróci w drugiej połowe tego miesiąca, i wybrała się do Kanady. Wyścig, który na różnych obiektach obecny jest kalendarzu mistrzostw świata z przerwami od 1967 roku, był w ostatnich latach domeną Mercedesa. Niemiecki zespół wygrał tu ostatnio trzy razy z rzędu.

Niedzielne Grand Prix Kanady na 4,36-kilometrowej pętli Circuit Gilles Villeneuve w Montrealu było siódmą z dwudziestu jeden rund mistrzostw świata. W pierwszych sześciu zwycięstwami po równo podzieliły się zespoły Ferrari, Red Bulla i Mercedesa: w dwóch wyścigach wygrał Vettel, w dwóch Hamilton i w dwóch Ricciardo. W klasyfikacji generalnej konstruktorów Hamilton ustawił się na pierwszym miejscu przed Vettelem i Ricciardo, którzy tracili do niego odpowiednio 14 i 38 punktów. Wśród kierowców nie punktowali jeszcze Grosjean w Haasie i Sirotkin w Williamsie. Mercedes przewodził generalce konstruktorów. Ferrari traciło 22 punkty, Red Bull 71 punktów. O pozycję czwartą walczą Renault z McLarenem, a tabelę zamyka Williams.

Grand Prix Kanady

Dwie piątkowe sesje treningowe zdominował Verstappen w Red Bullu, za którym ustawiali się kierowcy Ferrari, Mercedesa i drugi Red Bull. Verstappen był najszybszy również w sobotnim treningu, w którym wyprzedził oba Ferrari (pierwsza czwórka zmieściła się w przedziale 11 setnych sekundy!). W treningach ze ścianami toru starli się dotkliwie Stroll i Sirotkin w Williamsach, Sainz w Renaulcie i Vandoorne w McLarenie, a Renault prowadzony przez Hulkenberga wyzionął ducha i musiał być ściągnięty z toru przy pomocy dźwigu. Przepustkę na treningi od Force India otrzymał Nicholas Latifi, obecny kierowca Formuły 2, który wykręcił przedostatni czas. Kanadyjczyk, który w tym miesiącu będzie obchodził swoje 23 urodzony już w sezonie 2016 był kierowcą testowym Renaulta, w Force India pełni rolę kierowcy rezerwowego.

Grand Prix Kanady

W sobotnich kwalifikacjach Verstappen musiał uznać wyższość rywali, którzy zepchnęli go na trzecie miejsce. Pole position wywalczył Vettel w Ferrari (to pierwsze pole position marki w Kanadzie od 2001 roku), a drugie pole startowe zajął Bottas w Mercedesie. Czas tegorocznego pole position - 1:10.764 - był o prawie 0,7 sekundy lepszy od zeszłorocznego. Kolejne miejsca startowe zajęli: Hamilton w Mercedesie, Raikkonen w Ferrari, Ricciardo w Red Bullu, Hulkenberg w Renaulcie, Ocon w Force India, Sainz w Renaulcie i Perez w Force India. Po raz kolejny słabo wypadły McLareny: miejsca 14 i 15. Tabelę zamknął jeden Sauber i oba Williamsy. Grosjean po potężnej awarii silnika Ferrari swojego Haasa w kwalifikacjach nie wziął udziału i do wyścigu został dopuszczony z ostatniego miejsca startowego. Winny okazał się intercooler, który przed wyścigiem wymieniono również w samochodzie Raikkonena.

Grand Prix Kanady

W niedzielę już na pierwszym z 70 okrążeń skasowano dwa samochody. Do potężnego zderzenia doszło między Strollem w Williamsie, który wpadł w mały poślizg na zakręcie i Hartley'em w Toro Rosso, który jechał obok i w wyniku uderzenia z samochodem rywala i barierkami wzbił się w powietrze. Obaj zakończyli wyścig na ścianie z opon, a na tor musiał wyjechać samochód bezpieczeństwa. Na pierwszych zakrętach prowadzenie utrzymał Vettel, a Bottas po walce bok w bok z Verstappenem obronił drugą pozycję. Samochód bezpieczeństwa zniknął z toru pod koniec czwartego okrążenia. Na zamieszaniu pierwszego okrążenia ucierpiał również Vandoorne w McLarenie, który przebił oponę na odłamkach i musiał od razu zdjechać do mechaników.

Grand Prix Kanady

Po wznowieniu wyścigu Sainz starł się z Perezem, który stracił pięć czy sześć pozycji i wyleciał poza pierwszą dziesiątkę. W wyniku incydentu Perez już na 10 okrążeniu zjeżdża jako pierwszy na wymianę opon i szybkie oględziny bolidu, spada na ostatnie miejsce. Vettel prowadzi z przewagą już 3,5 sekund nad Bottasem, który ma prawie dwie sekundy przewagi nad Verstappenem. Okrążenie 18: Ricciardo wyprzedza na wymianie opon Hamiltona, który po powrocie na tor z nowym ogumieniem miał problemy z utrzymaniem się na asfalcie, a jego zespół musiał w ciągu kilku sekund rozwiązać problem przegrzewającego się silnika. Okrążenie 26: Vettel, który jeszcze się nie zatrzymywał dojeżdża do pierwszych samochodów do zdublowania.

Grand Prix Kanady

Okrążenie 33: Raikkonen wymienia opony jako pierwszy w Ferrari i wraca na tor na miejscu szóstym tuż za Hamiltona. Okrążenie 37: wymiana opon u Vettela jako jednego z ostatnich, Niemiec wraca na tor na pozycję lidera z przewagą 5,5 sekund. Kolejne 5,5 sekund traci Verstappen. Czwarty jest Ricciardo, a Raikkonen nie pozwala na oddalenie się Hamiltona na więcej niż półtorej sekundy. Okrążenie 42: to koniec 300 wyścigu w karierze Alonso, kierowca McLarena wycofuje się z wyścigu po awarii układu wydechowego. Okrążenie 53: Hamilton na miejscu piątym skrócił stratę do Ricciardo do niespełna jednej sekundy, Raikkonnen traci do Hamiltona już ponad pięć sekund. Drugi jest Bottas, który powoli zbliża się do Vettela, traci niecałe 4,5 sekundy. Na miejscu trzecim dość samotnie jedzie Verstappen, najbliższe samochody są siedem sekund przed nim i osiem sekund za nim.

Grand Prix Kanady

Bottas po błędzie po dublowaniu oddalił się od Vettela i pościgu za Ferrari już nie wznowił, musiał oszczędzać paliwo. Na ostatnich okrążeniach do Fina zaczął zbliżać się Verstappen, który w najlepszych momentach miał niespełna sekundę straty. Z tyłu za Ricciardo gonił Hamilton, który atakował Red Bulla pełną mocą Mercedesa, która ostatecznie okazała się niewystarczająca. Pierwszych sześciu kierowców w samochodach trzech zespołów było jedynymi, którzy nie zostali w Kanadzie zdublowani. Zawodnik na miejscu siódmym miał już całe okrążenie straty do lidera, a na piętnastym dwa okrążenia straty. Do mety dojechało osiemnastu z dwudziestu jeden zawodników. Wyścig oficjalnie zakończył się po... 68 okrążeniach w wyniku przedwczesnego zasygnalizowania końca przez gościa specjalnego.

Grand Prix Kanady

Tegoroczne Grand Prix Kanady zakończyło się zwycięstwem Sebastiana Vettela w Ferrari, dla którego była to już 50 wygrana w Formule 1. Miejsce drugie zajął Valtteri Bottas w Mercedesie, a trzecie Max Verstappen w Red Bullu. Za kolejnych, punktowanych pozycjach zameldowali się: Ricciardo w Red Bullu, Hamilton w Mercedesie, Raikkonen w Ferrari, Hulkenberg i Sainz w Renaultach, Ocon w Force India oraz Leclerc w Sauberze. W klasyfikacji generalnej kierowców prowadzenie odzyskał Vettel, który wyprzedza o jeden punkt Hamiltona. W generalce konstruktorów nadal prowadzi Mercedes. Ferrari jest drugie i systematycznie odrabia straty: zamiast 22 traci obecnie 17 punktów. Kolejną rundą mistrzostw świata Formuły 1 będzie GP Francji w dniu 24 czerwca.

Skomentuj na forumUdostępnij