Aktualności
25.11.2017

BR1 LMP1 Na właściwym miejscu

World Endurance Championship rozciągnie się w kolejnym sezonie na rok 2019 i obejmie dwa wyścigu na Spa-Francorchamps oraz dwa 24-godzinne wyścigi Le Mans. Wydłużony super sezon ma posłużyć wyklarowaniu się nowej formuły długodystansowych mistrzostw świata i uzdrowieniu grupy LMP1, która z końcem sezonu 2017 wykruszyła się do jednego producenta.

Z końcem sezonu 2016 z pucharem World Endurance Championship i klasą LMP1 pożegnał się fabryczny zespół Audi, a Rebellion Racing z grupy prywatnych LMP1 przeskoczyło do grupy LMP2. W połowie tego roku ze startów z prywatnym LMP1 zrezygnował zespół ByKolles, a z końcem sezonu kampanię LMP1 zakończył fabryczny zespół Porsche, który trzy razy z rzędu zdobył tytuły mistrzów świata kierowców, konstruktorów i trzy razy z rzędu wygrał z Le Mans. Oznacza to, że w grupie LMP1 została chwilowo jedynie Toyota, która nie ogłosiła jeszcze swojego następnego ruchu. Na szczęście nadciągają inni.

BR1 LMP1

Kilka dni temu przy okazji ostatniej rundy World Endurance Championship w tym roku w Bahrajnie swój pierwszy, zupełnie nowy prototyp klasy LMP1 na przyszły sezon pokazało rosyjskie BR Engineering, które dotychczas znaliśmy przede wszystkim z występów w grupie LMP2. Maszynę, która ma już za sobą niezbędne testy i homologację FIA, przygotowano we współpracy z włoską Dallarą. W domyślnej konfiguracji model BR1 o masie około 930 kilogramów zasilany jest podwójnie turbodoładowanym V6 o mocy co najmniej 730 koni mechanicznych od Advanced Engine Research. Możliwa jest również instalacja ponad 700-konnego V8 od Gibson Technology, jednostek Mecachrome lub silników innych producentów.

BR1 LMP1

Z modelu BR1 w nadchodzącym super sezonie skorzystają zespoły DragonSpeed oraz SMP Racing. W przyszłym roku prywatne, spalinowe LMP1 oraz fabryczne, hybrydowe LMP1 mają znaleźć się w jednej, uproszczonej klasie, której specyfikacja nie została jeszcze ukończona. Już dziś wiadomo, że w tej samej grupie znajdzie się nowy samochód brytyjskiej Ginetty, na który zadeklarował się zespół Manor & Talent Racing Sports. Własne maszyny już wcześniej zapowiedzieli również ByKolles i Perrinn, ale w przypadku tych projektów jeszcze nic nie jest pewne (Perrinn jakiś czas temu ogłosiło prace nad elektrycznym prototypem z trybem jazdy autonomicznej, który miałby wystartować w Le Mans po 2020 roku).

Skomentuj na forumUdostępnij