Aktualności
29.09.2017

Aspark Owl Atak z zaskoczenia

Producenci samochodów od początków motoryzacji sięgają z chęcią do świata zwierząt, zarówno jeśli chodzi o wymyślne porównania, jak i nazewnictwo. Jaguary, kuguary, gepardy, tygrysy, rysie, pumy, lisy, orły, żmije, szerszenie, pszczoły, osy czy skorpiony - to wszystko już było. A sowa? Jeśli jeszcze nie miała swojego samochodu... to już ma.

Oto tajemniczy Aspark Owl - po angielsku "owl" to właśnie "sowa" - wynalazek japońskiej, działającej od kilkunastu lat firmy Aspark z Osaki, która specjalizuje się w różnego typu konsultacjach, dotyczących między innymi sprzętu elektrycznego i elektronicznego, w tym elementów wykorzystywanych w samochodach. Elektryczne supercoupe o nazwie Owl to demonstracja możliwości przedsiębiorstwa, które zarezerwowało sobie miejsce na światową premierę prototypu na minionym salonie samochodowym we Frankfurcie, zakończonym dwudziestego czwartego września.

Aspark Owl

Prace nad egzotycznym samochodem trwają od blisko trzech lat. Model Owl zbudowany jest na rurowej ramie, którą przykryto karoserią z włókien węglowych. Dwuosobowy pojazd ma zaledwie 990 centymetrów wysokości i waży tylko około 850 kilogramów. Do jego napędu zaprzęgnięto dwa silniki elektryczne, umieszczone przy tylnej osi, które wprawiają w ruch wszystkie cztery koła. Energia elektryczna przechowywana jest w bateriach litowo-jonowych oraz superkondensatorach, które pracują w "rewolucyjnym systemie zarządzania przepływem energii elektrycznej". Priorytetem są osiągi, przede wszystkim przyspieszenie, a nie zasięg, co oznacza, że Owl będzie bronią torową, a nie autem do codziennego użytku.

Aspark Owl

Szczegółowa specyfikacja pierwszego samochodu w historii firmy Aspark pozostaje tajemnicą. Nieoficjalnie mówi się, że układ napędowy generować ma ponad tysiąc koni mechanicznych mocy i czterocyfrowe wartości momentu obrotowego. Twórcy auta chwalą się jedynie jego przyspieszeniem. Rozpędzenie się od zera do stu kilometrów na godzinę miałoby zajmować zaledwie dwie sekundy! Pierwszy, prototypowy egzemplarz już jeździ, a Aspark czeka na pierwszych, zainteresowanych kupnem modelu klientów. Czy coś z tego wyjdzie? Pokaże czas. Początek jest bardzo obiecujący...

Skomentuj na forumUdostępnij