Aktualności
07.12.2016

Dodge Challenger GT Śnieżna pantera

Zeszłoroczny prototyp Challengera z napędem na wszystkie cztery koła, który przygotowano specjalnie na targi SEMA, dał władzom i klientom Chryslera tak mocno do myślenia, że... lada tydzień wejdzie do produkcji seryjnej! Jest tylko jeden bardzo znaczący szczegół: w zestawie o oznaczeniu GT nie dostaniemy widlastej ósemki.

Prototyp, który pokazano w listopadzie ubiegłego roku łączył napęd obu osi z wolnossącym V8 o pojemności prawie 5,7 litrów i mocy dochodzącej do 456 koni mechanicznych. W seryjnym Challengerze GT, dzielącym układ przeniesienia napędu z Chargerem AWD, instalowana będzie widlasta szóstka z rodziny Pentastar. Motor o pojemności tylko 3,6 litrów będzie dostarczał maksymalnie 309 koni mechanicznych oraz 363 niutonometry (co najmniej 90% dostępne w zakresie 1800-6400 obr/min). Będzie to pierwszy w historii i póki co jedyny, dwudrzwiowy muscle car z napędem na wszystkie koła.

Dodge Challenger GT

W zwykłych warunkach drogowych przednia oś Challengera GT będzie odłączona od silnika i cała moc będzie przenoszona na tylną oś. Przy utracie przyczepności zareaguje aktywna skrzynia rozdzielcza oraz elektronika (system Vehicle Dynamic Control, zintegrowany między innymi z ESC z trzema trybami pracy, w tym "full-off"). Moc jednostki napędowej będzie płynąć w standardzie poprzez 8-stopniową, automatyczną skrzynię biegów TorqueFlite i lądować na kołach z 19-calowymi felgami i całorocznym ogumieniem.

Dodge Challenger GT

GT w standardzie będzie wyposażony w tapicerkę ze skóry Nappa, podgrzewane i wentylowane fotele, 8,4-calowy ekran dotykowy z systemami Apple CarPlay i Android Auto oraz układy wspomagające cofanie i parkowanie. Jedną z opcji będzie pakiet GT Interior, w ramach którego otrzymamy fotele obszyte Nappą i Alcantarą oraz sprzęt grający Alpine. Produkcja Challengera GT, promowanego widokami z zabaw w śniegu, rozpocznie się w styczniu przyszłego roku. Cena modelu będzie startować na terenie USA od niespełna 33,4 tysięcy dolarów. Obecnie to niecałe 140 tysięcy złotych.

Skomentuj na forumUdostępnij