Aktualności
18.09.2016

6 Hours of Circuit of the Americas Pewnego razu w Teksasie

Dokładnie o północy trzydzieści jeden maszyn pięciu klas ruszyło do sześciogodzinnego wyścigu na 5,5-kilometrowej pętli Circuit of the Americas w Teksie w ramach szóstej eliminacji piątego sezonu pucharu World Endurance Championship. Mistrzostwa świata odwiedziły USA po raz czwarty. Poprzednio dwa razy triumfowało tu Audi, rok temu wygrało Porsche.

W tym roku dwa zespoły Porsche występują w roli faworytów. Niemiecka marka w ubiegłorocznym sezonie sięgnęła po tytuł mistrzów świata wśród kierowców oraz zespołów i wygrała w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. W pięciu z dziewięciu tegorocznych eliminacji Porsche wygrało już cztery razy, z kolejnym Le Mans włącznie, ale tylko dwa razy startowało z pole position. Samochody z Weissach w Teksasie ustawiły się na miejscach trzecim i piątym, dzieląc drugą i trzecią linię startową z prototypami Toyoty.

6 Hours of Circuit of the Americas

W kwalifikacjach na Circuit of the Americas najszybsi byli kierowcy zespołu Audi, który wygrał w tym roku w jednym wyścigu. Pole position zdobyła drużyna w składzie Fassler, Lotterer i Treluyer przed kolegami w drugim egzemplarzy R18. Prywatnym LMP1 przewodził zespołów Rebellion Racing, a wśród prototypów LMP2 najszybsza okazała się maszyna Signatech Alpine. W obu klasach LM GTE najlepiej przed wyścigiem poradzili sobie fabryczni kierowcy ekip Aston Martin Racing, którzy ruszyli z pole position w gripach Pro oraz Am. Z ostatniej pozycji po kłopotach startowało G-Drive Racing z prototypem LMP2. Wyścig wystartował w sobotę o godzinie 17:00 czasu lokalnego (północ w Polsce).

6 Hours of Circuit of the Americas

W pierwszych 90 minutach oba samochody Audi wyrobiły sobie przewagę ponad 45 sekund. Po dwóch godzinach wszystko nadal szło po myśli Audi. Prowadził Di Grassi w R18 numer #8, a na trzecie miejsce na krótko wskoczyła jedna z Toyot. Dwie godziny później sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Prowadził Bernhard w 919 Hybrid z numerem #1. W trzeciej godzinie wyścigu czołówka walczyła z awariami: w samochodzie numer #8 zawiodła elektryka, Toyota numer #6 złapała kapcia, podobnie Porsche numer #2. Po błędach kierowców Forda, SMP Racing i Gulf Racing Porsche na całym torze wywieszono żółte flagi, przy których zespoły LMP1 przetasowały się w pit stopach.

6 Hours of Circuit of the Americas

W końcówce wyścigu Audi miało jeszcze większego pecha. Jeden z egzemplarzy R18 wpadł w poślizg przy nieudanej próbie wyprzedzenia i uniknięcia zderzenia z Fordem GT, który wcześniej starł się z maszyną RGR Morand z czołówki LMP2, a druga sztuka musiała pojawić się na nieplanowanej wizycie u mechaników, którą wymusiły... otwarte drzwi. Wyścig, który rozpoczął się dla Audi idealnie zakończył się dla marki na miejscach drugim i szóstym. Na podium znaleźli się Di Grassi, Duval oraz Jarvis. Trzecie miejsce zajęła załoga Toyoty w składzie Sarrazin, Conway oraz Kobayashi, która na jednym okrążeniu znalazła się nawet na prowadzeniu.

6 Hours of Circuit of the Americas

Sześciogodzinny wyścig na torze Circuit of the Americas po 186 okrążeniach wygrał w tym roku zespół Porsche z numerem #1, obrońcy tytułu mistrzów świata, trio Timo Bernhard, Mark Webber i Brendon Hartley. To już ich trzecia wygrana z rzędu! Po takim występie awansowali w klasyfikacji generalnej kierowców na czwarte miejsce. W tabeli nadal prowadzą Lieb, Jani oraz Dumas, którzy w USA w drugim, blisko 1000-konnym prototypie Porsche z napędem hybrydowym zajęli czwarte miejsce, a najwięcej punktów zarobili za zwycięstwo w czerwcu w Le Mans i w kwietniu za wygraną na Silverstone. W tabeli konstruktorów Porsche po raz kolejny powiększyło swoją przewagę nad Audi.

6 Hours of Circuit of the Americas

W grupie prywatnych LMP1 triumfował zespół Rebellion Racing w składzie Tuscher, Kraihamer i Imperatori - siódme miejsce w generalce. Grupę LMP2 wygrali kierowcy Signatech Apline, Menezes, Albuquerque oraz Senna - ósme miejsce w generalce. Wśród samochodów GTE triumfowali zawodnicy Aston Martina. Grupę GTE Pro wygrał duet Thiim oraz Sorensen (szesnaste miejsce w klasyfikacji generalnej), w grupie GTE Am jako pierwsi linię mety przejechali Dalla Lana, Lamy oraz Lauda (dwudzieste drugie miejsce w generalce). Siódma eliminacja FIA WEC będzie miała miejsce już 17 września. Będzie nią 6-godzinny wyścig z wulkanem Fuji i jednocześnie najwyższym szczytem górskim w Japonii w tle.

Skomentuj na forumUdostępnij