Aktualności
14.09.2016

Ariel Atom Aero-P Przyssawka

Ariel Motor Company pochwaliło się eksperymentami z modelem Atom, które mają przygotować go do ostrzejszych norm emisji spalin, nowych układów napędowych, hybrydowego i elektrycznego oraz poprawy osiągów. Kluczem do sukcesów ma być przebudowana aerodynamika. Pomysły na okiełznanie przepływu powietrza ucieleśnia koncept Aero-P.

Atom Aero-P pozbył się wszystkich lotek, skrzydeł, spoilerów i wystających elementów, które generowały docisk aerodynamiczny przy największych prędkościach i poszedł w zupełnie inną stronę. Jego bohaterami były rewolucyjne samochody wyścigowe, które bardzo szybko uśmiercono odpowiednimi zapisami w regulaminach, między innymi Formuły 1. Mowa o Chaparralu 2J z 1970 roku oraz o osiem lat młodszym Brabhamie BT46B, które przysysały się do drogi dzięki okrążającym podwozia kurtynom i wentylatorom.

Ariel Atom Aero-P

Eksperymentalną maszynę wyposażono w odpowiednio zabudowane podwozie oraz dwa niewielkie wiatraki z bateriami, które mogą w każdej chwili odessać powietrze na życzenie kierowcy, na przykład w zakręcie. Twórcy auta już teraz chwalą się, że mogą wygenerować trzy razy większy docisk aerodynamiczny, niż w przypadku pasywnego ospoilerowania. Aktywny system pozwala wyeliminować zwiększające zużycie paliwa opory powietrza i przygotować wydajniejsze układy chłodzenia dla różnych układów napędowych, od spalinowego po elektryczny.

Ariel Atom Aero-P

Ariel Motor Company, założone w obecnej formie przez Simona Saundersa, pracuje nad prototypem we współpracy z ośrodkiem symulacji mechaniki płynów TotalSim w Brackley oraz zespołem Delta Motorsport z Silverstone. Cały projekt wpierany jest przez rządowy program Innovate UK. Wiedza zdobyta przy Aero-P zostanie wykorzystana w samochodach produkowanych seryjnie. Aerodynamika to tylko początek. Wiele zastosowanych w prototypie rozwiązań pozostaje na chwilę obecną ściśle strzeżoną tajemnicą, która wymaga jeszcze miesięcy badań i testów.

Skomentuj na forumUdostępnij