Aktualności
22.02.2016

Red Bull RB12 Działanie pod przykrywką

Red Bull, któremu jak na razie nie służy nowa era turbo w Formule 1, pokazał światu swój dwunasty bolid. Pod koniec ubiegłego roku firma do ostatniej chwili zwlekała z przypieczętowaniem umowy z dostawcą silników, decydując się ostatecznie na pozostanie przy ofercie Renault. Ale układ napędowy będzie firmować ktoś inny.

Red Bull w minionym sezonie zajął czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów, daleko w tyle za pierwszą trójką. Jego kierowców można było oglądać na podium tylko w dwóch wyścigach z dziewiętnastu, co oznaczało ogromny spadek formy (w latach 2009-2014 zespół sięgnął po cztery tytuły mistrzów świata i dwa wicemistrzów wśród konstruktorów). Winne za taki stan rzeczy miały być w dużej mierze jednostki napędowe Renaulta, z których korzystało jeszcze tylko Toro Rosso. Mimo słabego sezonu 2015 i nieporozumień z Francuzami w bolidzie o oznaczeniu RB12 ponownie zobaczymy technologię z Viry-Chatillon.

Red Bull RB12

Konfiguracja nowego samochodu Red Bull nie będzie jednak taka oczywista. Układ napędowy będzie firmowany przez nowego sponsora zespołu, firmę TAG Heuer, szwajcarskiego producenta zegarków. Zgodnie z przepisami sercem RB12 będzie turbodoładowany, kręcący się do 15 tysięcy obrotów silnik V6 o pojemności tylko 1,6 litra z systemami odzyskiwania energii kinetycznej i cieplnej, dodającymi chwilowo do 163 koni mechanicznych, oraz przekładnią o ośmiu biegach. Pięciometrowa maszyna musi ważyć minimum 702 kilogramy, wliczając kierowcę, wodę i środki smarujące.

Red Bull RB12

W tym roku dla Red Bulla będzie jeździł ten sam duet, który jeździł w ubiegłym sezonie: 26-letni Daniel Ricciardo z Australii oraz 21-letni Daniil Kvyat z Rosji. Ricciardo ma w swoim dorobku trzy wygrane wyścigi Grand Prix (wszystkie w sezonie 2014, w którym został drugim wicemistrzem świata), a w minionym sezonie mogliśmy go zobaczyć na podium dwóch eliminacji. W klasyfikacji generalnej uplasował się ósmy. Kvyat z jedną wizytą na podium był siódmy. Rosjanin startuje w Formule 1 od dwóch sezonów i nie wygrał jeszcze ani jednego wyścigu.

Skomentuj na forumUdostępnij