Aktualności
22.01.2016

Toyota Prius GT300 Chód pod wiatr

Trzy lata temu pod szyldem Toyoty zadebiutował nowy, prototypowy ścigacz klasy GT300, którego kształty miały nawiązywać do drogowego Priusa. W tym roku z myślą o japońskim pucharze Super GT przygotowano kolejną maszynę tej samej klasy. Tym razem związki z Priusem są znacznie bliższe i nie sprowadzają się tylko do kwestii wizerunkowych.

Zupełnie nowy Prius GT300 został zaprojektowany tak samo, jak poprzednio przez Toyotę i APR Racing. Coupe mierzy 4,62 metry długości i zgodnie z przepisami waży co najmniej 110 kilogramów. Auto bazuje na węglowym kadłubie, który przykryto poszerzaną karoserią z elementami przeniesionymi żywcem z seryjnego Priusa czwartej generacji (światła, przedni wlot powietrza). Prius GT300 ma wykorzystywać również silnik elektryczny rodem z modelu osobowego, który został poddany niezbędnym modyfikacjom.

Toyota Prius GT300

Tak samo, jak poprzednio do napędu oprócz silnika elektrycznego, który umieszcza auto w hybrydowej podkategorii JAF-GT, została zaprzęgnięta wolnossąca, widlasta ósemka o pojemności 3,4 litrów. Motor współpracuje z sześciostopniową skrzynią biegów produkcji Hewland, która przenosi napęd na tylne koła z obręczami o średnicy 18 cali. Wbrew pozorom silnik spalinowy nie został umieszczony centralnie za plecami kierowcy, ale centralnie z przodu, czyli za przednią osią.

Toyota Prius GT300

W ubiegłorocznym sezonie Prius w rękach zawodników APR Racing pozwolił na wygranie w grupie GT300, nad którą znajduje się jeszcze GT500, w dwóch z ośmiu eliminacji i zajęcie trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej kierowców. W tym roku Japończycy celują w co najmniej trzy zwycięstwa i tytuł mistrzowski, co wiąże się z wystawieniem do walki nie jednego, ale dwóch samochodów. Nowy Prius GT300 zadebiutował na tegorocznym Tokyo Auto Salon, na którym można było oglądać również kompaktowe coupe 86 w wydaniu GRMN z silnikiem z turbosprężarką i kompresorem, które podniosły moc z 200 do 320 koni mechanicznych. Model ten ma zostać sprzedany w serii limitowanej do zaledwie stu egzemplarzy na rynek japoński.

Skomentuj na forumUdostępnij