02.01.2016

Apollo Arrow Nowe życie

Ostatnie lata dla Gumperta, niemieckiego producenta ekstremalnego Apollo, nie były łaskawe. Obiecujący projekt super coupe Tornante z 2011 roku nie wszedł w ogóle do produkcji, w roku 2012 firma ogłosiła niewypłacalność, a w 2014 roku powróciła z małym coupe Explosion, po którym słuch zaginął wkrótce po premierze. W tym roku Gumperta czeka kolejny zwrot akcji.

Firma Gumpert Sportwagenmanufaktur powstała oficjalnie z początkiem 2005 roku, a nad jej pierwszym modelem przez kilka wcześniejszych lat pracowało MTM, znany tuner samochodów Audi oraz Roland Gumpert, były inżynier Audi, który przez ponad dwie dekady działał w oddziale Audi Sport. Pierwszy samochód marki Gumpert zadebiutował w 2005 roku. Było nim super coupe Apollo, jeden z najmocniejszych i najszybszych, produkowanych seryjnie i dopuszczonych do zwykłego ruchu drogowego samochodów na świecie. Niemcy produkowali od kilku do kilkunastu pojazdów rocznie.

Apollo od samego początku wykorzystywał umieszczony centralnie silnik od Audi. Jednostka V8 o pojemności prawie 4,2 litrów z dwiema turbosprężarkami po tuningu u Gumperta rozwijała na starcie 650 koni mechanicznych i 850 niutonometrów, które za pośrednictwem sekwencyjnej skrzyni biegów przenoszone były na tylną oś. W kolejnych ewolucjach Apollo moc sinika przekroczyła 850 koni mechanicznych, a prędkość maksymalna w opływowym Apollo Speed sięgnęła 365 kilometrów na godzinę. Drugim modelem oferowanym przez Gumperta miało być coupe Tornante z karoserią od włoskiego Touring Superleggera na zmodernizowanym podwoziu Apollo, a trzecim małe coupe Explosion z 4-cylindrowym silnikiem umieszczonym z przodu i napędem na obie osie.

Wkrótce po premierze modelu Explosion firma przeszła w ręce nowych właścicieli, zmieniła nazwę na GSM Gumpert Sportwagenmanufaktur, a jej szeregi opuścił Roland Gumpert. Całe przedsięwzięcie przemianowane na Apollo Automobil należy obecnie do konsorcjum Consolidated Ideal TeamVenture z Hong Kongu, które w ostatnim czasie przejęło m.in. prawa do włoskiej marki De Tomaso. Już za kilka dni, dokładnie 11 stycznia, zostanie otworzony kolejny rozdział w historii firmy - poznamy zupełnie nowy model, ukrywający się pod nazwą Arrow. Samochód zostanie pokazany szerokiej publiczności już w marcu na salonie w Genewie.