05.08.2015

Audi S8 Plus Wzmocnienie pozycji

Pięćset dwadzieścia koni mechanicznych to moc, z którą Audi S8 obecnej generacji powinno bez trudu odnaleźć się w każdej sytuacji, od niedzielnego wypadu za świeżym pieczywem po niczym nieskrępowane nawijanie setek kilometrów na lewych pasach niemieckich autostrad. Ale czy aby na pewno? Zapowiedziane dziś S8 Plus jest nieco innego zdania...

Najnowszy model marki Audi to najmocniejszy pojazd w historii serii S i najmocniejszy ze sprzedawanych obecnie sedanów grupy premium, o ile tylko przymkniemy oko na obecność jeszcze mocniejszych i luksusowych Mercedes-Benzów klasy S w wydaniu AMG. Największe zmiany w S8 Plus, zbudowanym na ważącym 231 kilogramów, aluminiowym podwoziu, zaszły pod maską z przodu, pod którą pracuje 4-litrowe V8 z dwiema turbosprężarkami. Silnik zaopatrzono między innymi w nową elektronikę, nowe zawory wydechowe i turbosprężarki o zmienionej geometrii. Przy okazji zwiększono ciśnienie doładowania.

S8 z plusem dysponuje mocą aż 605 koni mechanicznych i momentem obrotowym 700 niutonometrów, który dzięki funkcji overboost można chwilowo podnieść do 750 Nm. Napęd na obie osie przenosi 8-stopniowa skrzynia biegów Tiptronic oraz sportowy mechanizm różnicowy, a kontakt z asfaltem zapewniają koła z nowymi felgami o średnicy 21 cali i oponami w rozmiarze 275/35. Auto rozwija 100 km/h w czasie 3,8 sekund, a jego prędkość maksymalna ograniczona jest do 250 km/h. Na terenie Niemiec model dostępny będzie seryjnie z opcjonalnym na innych rynkach pakietem, który podniesie poprzeczkę do 305 km/h.

Najszybsza limuzyna Audi dostanie w standardzie w lub za dopłatą pakiet nadwoziowy z elementami z włókien węglowych, światła w technologii Matrix LED z dynamicznymi kierunkowskazami, sprzęt grający Bose oraz adaptacyjne, pneumatyczne zawieszenie. Sprzedaż modelu ruszy pod koniec tego roku, a na żywo zobaczymy go we wrześniu na salonie samochodowym we Frankfurcie. W bazowej konfiguracji S8 Plus ma kosztować 145,2 tysiące euro. Obecnie to około 605 tysięcy złotych.

Skomentuj na forumUdostępnij