Aktualności
18.04.2015

Audi Prologue Allroad Podniesiony wzrok

Prologue od Audi, czyli koncept zapowiadający najbliższą przyszłość niemieckiej marki, już dawno rozrósł się do kilku rozdziałów. W listopadzie zobaczyliśmy pod taką właśnie nazwią duże coupe, które w styczniu przeszło transformację, a w lutym pojawiło się kombi. Teraz czas na kolejne przepoczwarczenie, oto Prologue Allroad.

Allroad to, w skrócie mówiąc, kombi o zwiększonym o 77 milimetrów prześwicie z dodatkowymi zabezpieczeniami i nakładkami podwozia, progów, zderzaków i nadkoli, czyli kombinacja, którą klienci udający się do salonów sprzedaży Audi znają od piętnastu lat. Koncept mierzy 513 centymetrów długości, stoi na 22-calowych kołach, pokryty jest nowym lakierem w odcieniu bieli o nazwie Dehua, korzysta z laserowych świateł Matrix oraz LED'ów, a w bagażniku wozi uszyty na miarę zestaw walizek.

Audi Prologue Allroad

Kabina auta jest niemal identyczna z tym, co mogliśmy zobaczyć w koncepcie Prologue Avant. Dla osób z przodu i z tyłu przygotowano wyświetlacze w technologii OLED, a przed kierowcą zamiast analogowych zegarów osadzono cyfrowy wyświetlacz Audi Virtual Cockpit, który komunikuje się z pozostałymi urządzeniami (deskę rozdzielczą na całej długości okupują trzy ekrany dotykowe). Oprogramowanie auta obejmuje funkcję "odźwiernego", która dzięki komunikacji ze smartfonem ustawia automatycznie pozycję foteli czy klimatyzację.

Audi Prologue Allroad

Prologue Allroad jest hybrydą. Pod maską znajdziemy 4-litrowe V8 z podwójnym turbodoładowaniem. Towarzyszy mu silnik elektryczny zintegrowany z 8-stopniową, automatyczną skrzynią biegów Tiptronic i połączony z litowo-jonowymi bateriami o pojemności 14,1 kWh, które można ładować indukcyjnie. Układ napędowy dostarcza do 734 koni mechanicznych i 900 niutonometrów, które lądują stale na wszystkich czterech kołach. Sprint od zera to 100 km/h trwa zaledwie 3,5 sekund, a zasięg w trybie elektrycznym sięga 54 kilometrów. Od 22 kwietnia koncept Audi będzie można oglądać na wystawie Auto Shanghai w Chinach.

Skomentuj na forumUdostępnij