Aktualności
17.04.2015

ATS 2500 GT Włoskie graffiti

Gdy kilka lat temu zza grobu wróciła formacja Automobili Turismo e Sport, obiecywano nam pojawienie się kilku sportowych modeli do użytku torowego i drogowego, na których czele miało stać coupe 2500 GT. W ciągu niespełna trzech lat spełniono część obietnic, bez tej największej. Na tegorocznym Top Marques Monaco firma pokazała, że słowa zamierza dotrzymać.

Na wystawie koncentrującej się wokół wszelkiej maści egzotyków stanął statyczny, jeszcze nie ukończony prototyp 2500 GT, którym to modelem ATS zamierza namieszać w świecie super samochodów. Włoskie coupe ma być produkowane, w zależności od wyboru klienta, na chromowo-molibdenowej, rurowej ramie lub wokół węglowego kadłuba i na sucho ważyć tylko 950 kilogramów. Karoseria auta, zaprojektowana przez Emanuele'a Bomboi'ego, będzie produkowana z włókien węglowych, a na pokładzie znajdziemy m.in. regulowane amortyzatory firmy Öhlins. Systemu ABS nie przewidziano.

ATS 2500 GT

Klientów do ATS ma przyciągać również unikatowa jednostka napędowa: wolnossąca, widlasta ósemka z suchą miską olejową, rozwidlona pod kątem prostym, która według zapewnień producenta wywodzi się bezpośrednio z Formuły 1. Motor kręcący się do przeszło 10 tysięcy obrotów na minutę miałby dostarczać co najmniej 640 koni mechanicznych, które na tylną oś byłyby przenoszone przez mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu oraz skrzynię biegów o sześciu przełożeniach, do wyboru ręczną lub sekwencyjną.

ATS 2500 GT

Przy co najmniej 685 koniach mechanicznych, przypadających na jedną tonę ATS gwarantuje piorunujące osiągi. Coupe ma rozwijać setkę w czasie 2,9 sekund, generować w zakrętach przeciążenia rzędu 1,6 g i rozpędzać się do co najmniej 340 kilometrów na godzinę. Firma myśli także o wersji hybrydowej, w której silnik elektryczny i baterie miałyby dodawać około 150 koni mechanicznych. Kiedy auto będzie gotowe do wyjazdu na drogi publiczne? Jego konstruktorzy robią swoje i na razie nie mówią o konkretnym terminie.

Skomentuj na forumUdostępnij