Aktualności
26.02.2015

McLaren 675LT Krótki długi ogon

McLaren wyciąga pomocną dłoń do wszystkich, dla których P1 był poza zasięgiem, a którym marzy się maszyna lekka, mocarna i zwinna w bardziej przystępnej cenie. Dla takich osób standardowe coupe serii 650S to za mało. Dlatego model wniesiono na kolejny poziom. Oto odchudzony i wzmocniony McLaren 675LT, narzędzie do podróży i nawijania na opony torów wyścigowych.

Dla niewtajemniczonych 675LT będzie zapewne tylko kolejnym, trudnym do odróżnienia klonem w gamie McLaren Super Series, powstałej po wyparciu serii 12C przez modele 650S oraz 625C z "twarzą" przeszczepioną z hybrydowego P1. Sam wygląd może być rzeczywiście mylący, zwłaszcza, że tytułowy "long tail" nie jest aż tak długi: w porównaniu do 650S maszyna urosła z 4512 do 4546 milimetrów. Nowe są m.in. powiększone wloty powietrza po bokach, progi z rękawami łapiącymi powietrze, felgi, tył z powiększonym spoilerem, wylotami wentylacyjnymi i okrągłymi końcówkami tytanowego wydechu oraz wentylowana pokrywa silnika.

McLaren 675LT

W porównaniu do bazowego 650S wymieniono aż jedną trzecią części, w tym ponad 50% elementów składających się na podwójnie doładowany silnik V8 o pojemności 3,8 litrów. Jednostka napędowa po przekwalifikowaniu na typ M838TL dostarcza 675 koni mechanicznych oraz 700 niutonometrów, które na tył przenosi 7-stopniowa przekładnia SSG. Kuracja odchudzająca sprawiła, że 675LT stracił około 100 kilogramów. Coupe waży na sucho tylko 1,23 tony, co oznacza, że na jedną tonę przypada aż 549 KM. Prędkość maksymalna 330 km/h i tylko 2,9 sekundy przy sprincie do 100 km/h nie robią dzisiaj dużego wrażenia. Aby takie wywrzeć trzeba rozmawiać o większych przedziałach: sprint od zera do 200 km/h trwa tylko 7,9 sekund!

McLaren 675LT

McLaren 675LT zadebiutuje w przyszłym tygodniu na salonie samochodowym w Genewie, a do sprzedaży wejdzie wyłącznie w zamkniętej karoserii. Auto nawiązujące do wyścigowego F1 GTR z długim ogonem z 1997 roku będzie można zamówić w specjalnej specyfikacji "By McLaren". Obejmie ona do wyboru cztery nowe lakiery - Silica White, Delta Red, Napier Green i Chicane Grey - oraz surowe, wykańczane Alcantarą wnętrze w kolorystyce wskazanej przez klienta z panelami z nagiego włókna węglowego. Wśród dostępnych kolorów karoserii nie zabraknie także obowiązkowego McLaren Orange.

Skomentuj na forumUdostępnij