Aktualności
26.09.2014

Ferrari 458 Speciale A Rytuał ośmiu cylindrów

Ferrari daje sygnał do rozpoczęcia najprawdopodobniej ostatniego aktu w karierze nagradzanego wielokrotnie modelu 458. Jeśli historia ma się powtórzyć wszystko skończy się na dopiero co ujawnionym spiderze Speciale A. W podobny sposób blisko sześć lat temu pożegnano się z przodkiem 458, serią 430, którą zamknął limitowany model Scuderia Spider 16M.

458 Speciale A - "A" od włoskiego "aperta" czyli "otwarta" - debiutuje rok po pojawieniu się coupe 458 Speciale. Auto dziedziczy po zamkniętej wersji poprawki natury aerodynamicznej, w tym ruchome elementy podwozia, system Side Slip Angle Control, pozwalający na kontrolowanie poślizgów w szerszym zakresie oraz wzmocniony silnik, wolnossące V8 o pojemności 4,5 litrów, które aż trzy razy wygrywało kategorię Best Performance Engine w plebiscycie na silnik roku, o czym w Speciale A informuje tabliczka znamionowa.

Ferrari 458 Speciale A

Nowy model Ferrari to najmocniejszy i najbardziej wydajny aerodynamicznie spider w historii marki. Serce Speciale A produkuje 605 koni mechanicznych oraz 540 niutonometrów, które na tylną oś przekazuje 7-stopniowa przekładnia F1. Auto waży o 50 kilogramów więcej od coupe Speciale, ale o 90 kilogramów mniej od 570-konnego 458 Spider. Na każdy koń mechaniczny przypada tylko 2,21 kilograma. Maszyna potrzebuje trzech sekund na rozpędzenie się do 100 km/h i 9,5 sekund na osiągnięcie 200 km/h. Jedno okrążenie pętli Fiorano pokonuje w czasie jednej minuty i 23,5 sekund.

Ferrari 458 Speciale A

W przypadku Scuderii Spider 16M z 2008 roku włoska marka nawiązywała do swojego szesnastego tytułu mistrzowskiego w Formule 1. Z nowym Speciale A firma przypomina o długodystansowych sukcesach 458: dwóch tytułach pucharu World Endurance Championship oraz klasowych wygranych w wyścigach: 24-godzinnym Le Mans, 24-godzinnym Daytona oraz 12-godzinnym Sebring. Produkcja samochodu będzie ograniczona do 499 egzemplarzy. Premierową sztukę w żółtym lakierze z białymi i niebieskimi pasami będzie można zobaczyć na żywo już w przyszłym tygodniu na salonie w Paryżu.

Skomentuj na forumUdostępnij