Aktualności
13.09.2014

Tecnicar Lavinia SE Hormon wzrostu

Włoskie Tecnicar, którego specjalnością są wszelkiego typu pojazdy elektryczne i hybrydowe formatu mini - od wózków dla niepełnosprawnych, kolejek dla turystów po auta miejskie i autobusy - wybiera się w nieznane. Firma przygotowuje pierwszy model, dzięki któremu będzie mógł usłyszeć o niej cały świat: sportowe coupe o nazwie Lavinia SE.

W obecnej ofercie firmy nie znajdziemy nic, co wskazywałoby na tak radykalny krok. Najbardziej znany produkt zakładów z miasta Syrakuzy na Sycylii to maleńkie, miejskie autko Genius o długości tylko 2,87 metrów, masie 730 kilogramów, mocy prawie 11 koni mechanicznych i zasięgu około 100 kilometrów. Lavinia SE czerpałaby pełnymi garściami z doświadczeń i technologii zdobytych przy okazji Geniusa, ale na tym podobieństwa się kończą.

Tecnicar Lavinia SE

Według pierwszych zapowiedzi elektryczne coupe od Tecnicar miałoby dysponować mocą aż 800 koni mechanicznych, które byłyby wysyłane tylko na tylne koła. Pojazd, który można oglądać na razie tylko na pierwszych, komputerowych wizualizacjach, rozpędzałby się do stu kilometrów na godzinę w czasie około 3,5 sekund. Prędkość maksymalna miałaby sięgać 300 km/h, a zasięg do wyczerpania baterii miałby dochodzić do 300 kilometrów.

Tecnicar Lavinia SE

Lavinia SE zawdzięcza swoją nazwę żonie Giuseppe Ferrazzano, założyciela Tecnicar. SE to skrót od włoskiego "sua eccellenza", czyli "jej wysokość". Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem auto w najbliższej przyszłości trafi do małoseryjnej produkcji na specjalne zamówienia. Prace nad nim trwają od przeszło roku. Kiedy zobaczymy Lavinię na drodze? Ferrazzano zapewnia, że "już wkrótce".

Skomentuj na forumUdostępnij