Aktualności
28.08.2014

Ferrari SP30 Skrzydełka w miodzie

Budowane na specjalne zamówienia Ferrari omijają z reguły wielkie salony samochodowe i huczne premiery, a ich właściciele tylko w niektórych przypadkach decydują się na pokazanie publicznie przy okazji zlotów lub konkursów elegancji. Zaszczyt taki ominął między innymi coupe SP30, w związku którym w Maranello nadal panuje tajemnicza cisza.

O pracach nad SP30 usłyszeliśmy pierwszy raz dokładnie dwa lata temu, a jego bazą miało być Ferrari 599 GTO. Dziś możemy podziwiać model w całej okazałości. Projekt wyjątkowej karoserii stanowi tu wypadkową bazowego 599 GTO, zupełnie nowej w tamtym czasie F12berlinetty oraz torowego wydania 599XX, z którego żywcem wzięto tylne, boczne "skrzydełka". Cały przód pełen jest odniesień do F12, łącznie z czarnymi pasami, imitującymi "mostek powietrzny" z oryginału, którego jednak w SP30 nie znajdziemy.

Ferrari SP30

Wyżyłowane 599 GTO pojawiło się w kwietniu 2010 roku na salonie samochodowym w Pekinie. W porównaniu do zwykłego 599 GTB Fiorano auto odchudzono o kilkadziesiąt kilogramów, przeprojektowano między innymi zawieszenie oraz układ hamulcowy i zastosowano mocniejszy silnik. Widlasta dwunastka o pojemności sześciu litrów rozwijała 670 KM i 620 Nm, co pozwalało na przekroczenie 100 km/h w czasie 3,35 sekund i rozwinięcie 335 km/h. Zgodnie z filozofią Ferrari zbudowane w jednym egzemplarzy SE30 nie odbiega technologicznie od samochodu bazowego.

Ferrari SP30

Przygotowanie każdego samochodu w programie projektów specjalnych Ferrari zajmuje od szesnastu do osiemnastu miesięcy, zaczynając od pierwszych wytycznych jeśli chodzi o auto bazowe i formę nadwozia, a kończąc na dostarczeniu gotowej maszyny. Co ciekawe Ferrari w każdym przypadku zastrzega sobie prawo do odkupienia samochodu od właściciela jako pierwsze i to w cenie, którą wydano na auto na początku. Dotychczas w ramach serii, oprócz SP30, ujawniono modele: SP1, P540 Superfast Aperta, Superamerica 45, SP12 EC, SP FFX, SP America oraz F12 TRS. Z oficjalnie ujawnionych informacji wynika, że jeszcze nikt nie porwał się na przeróbkę flagowych Enzo ani LaFerrari.

Skomentuj na forumUdostępnij