Aktualności
15.13.2013

Ferrari CascoRosso Barwa podstawowa

Od pojawienia się legendarnego 250 GTO, którego najcenniejsze egzemplarze co roku biją cenowe rekordy sprzedaży, minęło już pięć dekad. Model Ferrari, który w tym czasie urósł do rangi świętości, nie doczekał się jednak specjalnych honorów... pomijając ekrany komputerów. Oto koncept CascoRosso.

Za wirtualną wizję odpowiada Dejan Hristov, którego CascoRosso to nie tylko współczesne nawiązanie do 250 GTO, ale także propozycja następcy 740-konnego coupe F12berlinetta. Maszyna miałaby zachować 6,3-litrowe, umieszczone pod długą maską z przodu V12, któremu miałby towarzyszyć układ hybrydowy z bateriami upakowanymi za fotelami kierowcy i pasażera. Coś podobnego, ale z bateriami umieszczonymi po bokach w podłodze, Ferrari przygotowało już przy okazji prototypu 599 HY-KERS.

Ferrari CascoRosso

CascoRosso, mimo wielu nawiązań do innych modeli Ferrari, miejscami odbiegałoby znacznie od wizerunku włoskiej marki. Hristov wymyślił sobie, że auto wzorem samochodów Lamborghini otrzyma unoszone do góry drzwi, a lusterka boczne i tylna szyba znikną całkowicie na rzecz kamer. Do łask wrócą chowane reflektory z przodu - rozwiązanie, którym jeszcze dziesięć lat temu mógł chwalić się Lotus Esprit i Chevrolet Corvette, a na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych Ferrari F40.

Ferrari CascoRosso

CascoRosso oczywiście nie będziemy mogli podziwiać na żywo - auto istnieje jedynie w formacie cyfrowym, nie powstał także żaden model w skali. A na co można liczyć, jeśli chodzi o Ferrari? Z pewnością na kolejne specjały, przygotowywane na specjalne zamówienia najwierniejszych klientów. Według ostatnich przecieków z dużym prawdopodobieństwem wiadomo, że trwają prace nad coupe SP Arya na bazie 599 GTB Fiorano oraz SP FXX na bazie napędzanego na wszystkie koła FF. Oba pojazdy mielibyśmy zobaczyć w przyszłym roku... o ile właściciele zgodzą się na ich ujawnienie.

Skomentuj na forumUdostępnij