Aktualności
24.10.2013

Aeromobil Wycięty z bajki

Współczesny człowiek 110 lat temu poskromił sztukę latania, którą próbuje opanować do perfekcji do dnia dzisiejszego. W tej drugiej kwestii według niektórych pozostało jeszcze wiele do zrobienia, zwłaszcza jeśli chodzi o transport osobisty. Oto Aeromobil, pomysł na połączenie samolotu i samochodu.

Aeromobil pochodzi ze Słowacji, a za całym projektem stoi Stefan Klein, który poświęcił mu już blisko dwadzieścia lat, w czasie których pracował w Audi, u Volkswagena i BMW. Pierwsze koncepcje i prototyp powstały na początku lat dziewięćdziesiątych. W roku 1995 rozpoczęto prace nad drugą generacją, a trzy lata temu ruszyła konstrukcja maszyny w obecnej formie, Aeromobilu w wersji 2.5. W przygotowaniu jest ewolucja 3.0, która byłaby gotowa do sprzedaży.

Aeromobil 2.5

Latający samochód z Bratysławy został przystosowany do obecnej infrastruktury drogowej, miejsc parkingowych, stacji paliw oraz najmniejszych lotnisk. Maszyna mierzy 6 metrów długości i tylko 1,6 metra szerokości, która to wartość po rozłożeniu skrzydeł wzrasta do 8,2 metrów. Na sucho zbudowany na stalowej ramie pojazd waży tylko 450 kilogramów. Na pokład zabiera dwie osoby. I do tego wygląda bardzo poważnie.

Aeromobil 3.0

Zarówno w powietrzu jak i na lądzie wehikuł napędzany jest wolnossącą, 4-cylindrową jednostką Rotax 912 typu boxer, stosowaną powszechnie w lekkich samolotach. Na zwykłej drodze Aeromobil ma rozpędzać się do co najmniej 160 km/h, spalać średnio 7,5 litrów paliwa na 100 kilometrów i pokonywać na jednym zbiorniku do 500 kilometrów drogi. Prędkość w powietrzu ma przekraczać 200 km/h, spalanie sięgać 15 litrów na godzinę, a zasięg dochodzić do 700 kilometrów.

Aeromobil 3.0

Prototypowy Aeromobil 2.5 został ogłoszony we wrześniu na wystawie lotniczej w Montrealu w Kanadzie. Maszyna jeździ i lata, na razie na pierwszy rzut oka dość niestabilnie i tylko kilka metrów nad ziemią, a jej twórcy poszukują stale parterów do współpracy, inwestorów i inżynierów. Patrona już mają. Obrali sobie za niego samego Henry'ego Forda, który pojawienie się latającego samochodu zapowiadał już w 1940 roku.

Skomentuj na forumUdostępnij