Aktualności
04.07.2013

Vuhl 05 Tylko bez wygłupów

Gdy na premierze jakiegoś samochodu pojawia się sam Stirling Moss trzeba wiedzieć, że coś się dzieje. Tym razem prawie 84-letni mistrz kierownicy uświetnił swoją obecnością debiut pierwszego modelu marki Vuhl, celującego w segment, w którym grasują Ariel Atom, KTM X-Bow, BAC Mono i inni twardziele.

Za marką Vuhl (Vehicles of Ultra High-performance and Lightweight) stoją synowie Guillermo Echeverrii, meksykańskiego kierowcy wyścigowego, który przez blisko 30 lat startował m.in. na autach własnej konstrukcji. Guillermo Junior i Iker już kilka lat temu założyli firmę projektową ETXE z siedzibami w Mexico City i Detroit. Vuhl 05 to ich pierwsze auto pod własnym szyldem.

Vuhl 05

Maszynę pokazano po raz pierwszy w środę na zamkniętym pokazie Royal Automobile Club w Pall Mall w Londynie. Pojazd zapowiadany od kilku miesięcy okazał się torowym speedsterem dla dwojga z centralnie umieszczonym silnikiem oraz aluminiowym, ważącym tylko 78 kilogramów kadłubem, którego sucha masa sięga tylko 695 kilogramów. Stosunek mocy do masy: około 400 KM na tonę.

Vuhl 05

Vuhl 05 porusza się dzięki 2-litrowej, turbodoładowanej jednostce Forda z serii EcoBoost. Silnik rozwija 289 KM oraz 420 Nm i współpracuje z ręczną skrzynią o sześciu biegach. Takie przygotowanie pozwoli na rozwinięcie w mierzącym 3,72 metry długości aucie na rozpędzenie się do 100 km/h w czasie 3,7 sekund i rozwinięcie prędkości maksymalnej 245 km/h.

Vuhl 05

Przed autem jeszcze kilka miesięcy testów i strojenia na terenie Europy i USA. Produkcja ma ruszyć w listopadzie, a pierwsze sztuki mają trafić do właścicieli na wiosnę 2014 roku. Nadwozia będą budowane w Kanadzie, a podwozia i ostateczny montaż będą miały miejsce w Meksyku. Ceny netto mają startować od 55 tysięcy funtów, czyli prawie 280 tysięcy złotych.

Skomentuj na forumUdostępnij