Aktualności
01.07.2013

Grand Prix Wielkiej Brytanii Festiwal latającej gumy

Osiem z dziewiętnastu wyścigów Formuły 1, zaplanowanych na ten rok, jest już za nami. Ostatnim z nich było wczorajsze Grand Prix Wielkiej Brytanii na 5,9-kilometrowym torze Silverstone, rozgrywane na tym obiekcie z przerwami od początków Formuły 1 w 1950 roku. Anglicy wygrali tu po raz ostatni w 2008 roku.

Pięć lat temu na Silverstone triumfował Lewis Hamilton w bolidzie McLarena. W tym roku McLaren jest cieniem samego siebie, co w kwalifikacjach do wczorajszego GP uwidoczniło się jeszcze boleśniej, niż poprzednio. Buttona było stać jedynie na 11 czas, a Pereza na 14. Spadek formy odnotowało także Ferrari: Alonso na miejscu 10, Massa na pozycji 12. Po karze dla di Resty za zbyt lekki bolid - cofnięcie na koniec stawki - wszyscy kierowcy od 6 pola w dół skoczyli o oczko wyżej.

Grand Prix Wielkiej Brytanii

O pole position w niemal idealnych warunkach pogodowych walczyli kierowcy Red Bulla i Mercedesa. Przed własną publicznością zabłysnął Hamilton, który był o 0,45 sekund szybszy od Rosberga - to piąte pole position dla Mercedesa w tym sezonie. Kolejne pozycje wywalczyli Vettel i Webber, za którymi dość niespodziewanie znalazł się Ricciardo z Toro Rosso. W top 10 zmieścił się także Sutil, Grosjean oraz Raikkonen.

Grand Prix Wielkiej Brytanii

Sześćdziesiąte ósme brytyjskie Grand Prix (64 licząc tylko wyścigi rozgrywane od czasu powołania Formuły 1), złożone z 52 kółek upłynęło pod znakiem niespodzianek ze strony... opon Pirelli, które nie wytrzymywały presji. Massa już na starcie wskoczył na piąte miejsce, Webber po kontakcie z Grosjeanem spadł na miejsce 15, a Vettel wspiął się na miejsce drugie, ale taka kolejność nie utrzymała się na długo.

Grand Prix Wielkiej Brytanii

Ogumienie pękało kolejno w bolidach: Hamiltona (8 okrążenie, na którym był na miejscu 1), Massy (okrążenie 10, miejsce 4) oraz Vergne'a (okrążenie 14, miejsce 5). Po trzecim, identycznym incydencie na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, a kierowcy otrzymali polecenie ostrożnej jazdy i omijania krawężników na zakrętach. Losy wyścigu stanęły pod znakiem zapytania, ale po 21 okrążeniu SLS AMG zjechał na spoczynek i ściganie z Vettelem na czele ruszyło na nowo.

Grand Prix Wielkiej Brytanii

Festiwal latającej gumy chwilowo się zakończył, ale niespodziankom nie było końca. Na 42 okrążeniu z powodu awarii skrzyni biegów odpadł lider i aktualny, trzykrotny mistrz świata, Vettel. Jego Redu Bull zatrzymał się na prostej startowej, a na tor wrócił samochód bezpieczeństwa. Prowadzenie w wyścigu przeszło w tym momencie w ręce Rosberga, który chwilę później zjechał na trzecią wizytę u mechaników.

Grand Prix Wielkiej Brytanii

W samej końcówce rozgorzała walka o pozycje. Na 46 okrążeniu Hamilton wyprzedził Grosjeana, Webber pokonał Ricciardo, a Alonso Buttona. Na tym samym kółku pękła tylna opona w Mercedesie prowadzonym przez Pereza. Na 48 okrążeniu Alonso był już piąty, Hamilton tuż za nim, a Webber trzeci. Australijczyk, który kończy w tym roku przygodę z Formułą 1 jeszcze przed końcem okrążenia był już drugi.

Grand Prix Wielkiej Brytanii

Kolejność w pierwszej piątce ustaliła się dopiero na przedostatnim okrążeniu. Tegoroczne Grand Prix Wielkiej Brytanii z przewagą tylko 0,765 sekundy wygrał Nico Rosberg. Drugie miejsce zajął Mark Webber, a trzecie Fernando Alonso. Kolejne pozycje zajęli: Hamilton, Raikkonen, Massa, Sutil, Ricciardo, di Resta oraz Hulkenberg. Raikkonen pobił tym samym rekord Schumachera w nieprzerwanej serii wyścigów, które kończył z punktami. Dla Fina była to już 25 taka impreza.

Grand Prix Wielkiej Brytanii

Po ośmiu eliminacjach z dorobkiem 132 punktów w tabeli kierowców prowadzi Vettel. Alonso ma 111 punktów, a Raikkonen na trzecim miejscu 98. Zespołom z 219 punktami przewodzi Red Bull przez Mercedesem ze 171 punktami i Ferrari ze 168 punktami. Kolejny wyścig, GP Niemiec na Nuerburgringu, już za tydzień.

Skomentuj na forumUdostępnij