Aktualności
11.02.2013

Rimac Volar-E Czeka na wiosnę

Pamiętacie elektryczny koncept chorwackiego Rimac Automobili o mocy 1000 KM i obietnice wprowadzenia czegoś podobnego na zwykłe ulice? Po prawie półtora roku od prezentacji dotrzymano słowa. Jest tylko jedno "ale": właściciel póki co nie życzy sobie, aby samochód został wystawiony na pokaz.

Całe przedsięwzięcie jest o tyle ciekawsze, że powstało na mocy kontraktu z Komisją Europejską, która na jego wykonawcę wybrała firmę Applus + Idiada, specjalizującą się w inżynierii samochodowej. Ta z kolei, zobowiązana do opracowania samochodu do końca grudnia ubiegłego roku, podjęła współpracę z Rimac Automobili. A stąd nie było już daleko do oparcia się na pokazanym jesienią 2011 roku prototypu Rimac Concept_One.

Rimac Applus + Idiada Volar-E

Supercoupe, które nazwano Volar-E, miało spełniać kilka podstawowych założeń. Prędkość maksymalna miała sięgać co najmniej 305 kilometrów na godzinę, rozpędzenie się do 100 km/h miało zajmować mnież niż 3,5 sekundy, a napęd miał być przekazywany stale na wszystkie cztery koła z systemem odzyskiwania energii kinetycznej. Dodatkowo auto miało mieć nadwozie wykonane z włókien węglowych i nowoczesny zestaw baterii.

Rimac Applus + Idiada Volar-E

Ostatni warunek spełniono poprzez instalację paczki litowo-żelazowo-fosfatowych baterii o łącznej pojemności 38 kilowatogodzin, które przewyższają baterie litowo-jonowe pod względem żywotności, a także gęstości mocy i energii. To przekłada się również na niższą masę. Dzięki specjalnej ładowarce o mocy 140 kW możliwe jest "tankowanie" Volar-E "do pełna" w czasie zaledwie piętnastu minut.

Rimac Applus + Idiada Volar-E

Wygląda bardzo obiecująco? Niestety na razie samochodu, który powstał w rekordowym czasie zaledwie czterech miesięcy nie możemy zobaczyć. Rimac Automobili ukończyło budowę przeszło 1000-konnej maszyny w ostatnim tygodniu stycznia i oddało ją właścicielowi, który życzył sobie mieć jej wizerunek pod całkowitą kontrolą. Publiczna premiera Volar-E ma mieć miejsce dopiero w marcu na ulicach Barcelony pod skrzydłami Royal Automobile Club of Catalonia.

Skomentuj na forumUdostępnij