Aktualności
14.01.2013

Chevrolet Corvette Stingray Siódma pieczęć

O godzinie pierwszej w nocy czasu polskiego, a dziewiętnastej wczoraj wieczorem w Detroit ujawniono zupełnie nową, siódmą już generację Corvette. Maszyna rzuca wyzwanie Viperowi oraz europejskiej czołówce, a stylistycznie podąża tam, gdzie nie nie dotarła nawet załoga USS Enterprise z serii "Star Trek".

Projektanci samochodu porzucili tym razem nawiązania do przeszłości i skupili się na trendach XXI wieku. Z przodu znajdziemy odniesienia do konceptu Stingray sprzed prawie czterech lat, z tyłu akcenty zaczerpnięte z najnowszego Camaro. Cztery końcówki wydechu w jednym rzędzie to także pomysł ze Stingray. W środku kierowcę otoczono zastępami przełączników, skórzaną tapicerką i panelami z włókna węglowego oraz aluminium.

Chevrolet Corvette Stingray

Auto nazwano Stingray, synonimem wszystkiego, co w Corvette najlepsze. Nazwa ta, jako pisane oddzielnie Sting Ray, pojawiła się pierwszy raz w wersji wyścigowej w 1959 roku, a cztery lata później znalazła się w drogowej Corvette drugiej generacji. Pokazany dziś samochód zaprojektowano od zera i ze swoim poprzednikiem dzieli on tylko dwie części. Które dokładnie? Chevrolet się nie chwali.

Chevrolet Corvette Stingray

Serce nowej Corvette poznaliśmy już w październiku minionego roku. To zupełnie nowe V8 serii LT1 o pojemności 6,2 litrów z po raz pierwszy bezpośrednim wtryskiem paliwa i systemem odłączania połowy cylindrów (Active Fuel Management). Wolnossąca jednostka napędowa produkuje około 455 KM i 610 Nm, ale na ostateczne parametry silnika musimy jeszcze poczekać. W zakresie 1-4 tysiąca obrotów na minutę nowe LT1 ma dawać z siebie tyle samo, co 7-litrowe LS7 ze starej Corvette Z06.

Chevrolet Corvette Stingray

Napęd przekazywany jest na tylne koła poprzez ręczną skrzynię biegów Tremec TR6070 aż o siedmiu przełożeniach z funkcją Active Rev Matching, dopasowującą obroty silnika do zmiany przełożenia. W opcji znajdzie się 6-stopniowy automat Hydra-Matic 6L80. Za pomocą przełącznika Driver Mode Selector będzie można ustawić pracę auta w jednym z pięciu trybów: Deszcz, Eko, Trasa, Sport, Tor. Każdy z nich zmieni reakcję auta na wciśnięcie pedału gazu, dźwięk wydechu, zachowanie silnika, układu kierowniczego, zawieszenia i elektronicznych pomocników.

Chevrolet Corvette Stingray

Maszyna określana przez twórców "najlepszą Corvette w historii" zbudowana jest na aluminiowym podwoziu, które jest o 57 procent sztywniejsze i o 45 kilogramów lżejsze, niż w Corvette szóstej generacji. Cały kadłub i karoseria schudły o 17 kilogramów. Rozkład masy między osie sięga idealnych 50/50. Dokładnym ciężarem auta Chevrolet na razie się nie chwali, ale wspomina, że stosunek mocy do masy będzie lepszy, niż w Porsche 911 Carrera i Audi R8.

Chevrolet Corvette Stingray

Do standardowego modelu oferowany będzie torowy zestaw Z51 Performance Package. W jego skład wejdzie elektroniczny dyferencjał o ograniczonym poślizgu, sucha miska olejowa, wydajniejszy układ hamulcowy z większymi tarczami (standard to 320 mm z przodu i 338 z tyłu), nowe systemy chłodzenia skrzyni biegów i mechanizmu różnicowego i pakiet poprawiający aerodynamikę nadwozia. W takim wydaniu Stingray ma generować na zakrętach przeciążenia rzędu 1g, rozpędzać się do 100 km/h w niecałe cztery sekundy.

Chevrolet Corvette Stingray

Corvette Stingray będzie produkowana w zakładzie General Motor w Bowling Green w stanie Kentucky, który unowocześniono kosztem 131 milionów dolarów. W sprzedaży coupe ze zdejmowanym dachem typu targa znajdzie się w trzecim kwartale tego roku. Wtedy też poznamy pełną specyfikację oraz ceny samochodu. Na razie maszynę można oglądać na wystawie North American International Auto Show w Detroit, która będzie trwała do 27 stycznia.

Skomentuj na forumUdostępnij