Aktualności
17.08.2012

McLaren X-1 Zemsta kosmosu

McLaren Special Operations, ogłoszone dokładnie rok temu, ujawnia swoje prawdziwe oblicze. To już nie tylko projektowanie pakietów do modeli MP4-12C, ale także budowa samochodów na indywidualne zamówienia w pełnej skali. Pierwszy, niepowtarzalny model, który opuścił bramy MSO to supercoupe o oznaczeniu X-1.

Anonimowy klient, który zamówił X-1, ma już w garażu coupe MP4-12C, legendarnego McLarena F1 oraz Mercedes-Benza SLR McLaren. Tym razem potrzebował czegoś na bazie 12C, co odpowiadałoby tylko jego potrzebom. Projekt wystartował przeszło trzy lata temu, czyli jeszcze przed wejściem 12C do sprzedaży. Pierwsze spotkanie z zamawiającym trwało ponad trzy godziny.

McLaren X-1

Już na starcie projektanci McLarena otrzymali garść inspiracji, którymi powinni się kierować: klasyczne samochody (Facel Vega z 1961 roku, Chrysler D'Elegance Ghia z 1953 roku, Buick Electra z 1959 roku, Mercedes-Benz 540 K z 1939 roku oraz Citroen SM z 1971 roku), okazy architektury (muzea Guggenheim w Nowym Jorku i Bilbao), zegar art deco Jaeger LeCoultre, przyczepa Airstream, długopis Thomas Mann Montblanc, fortepian oraz... bakłażan i czarno-białe zdjęcie Audrey Hepburn. Ważne były też błyszczące powierzchnie.

McLaren X-1

Projekt karoserii wyłoniono na drodze wewnętrznego konkursu stylistów McLarena oraz designerów z zewnątrz, nie związanych koniecznie z samochodami. Wygrała propozycja Hong Yeo z McLarena. Nadwozie X-1 pełne akcentów retro z zakrytymi kołami z tyłu wykonano z włókien węglowych. Wnętrze przeniesiono w całości z MP4-12C, wypełniając je skórą Nappa oraz detalami z powlekanego niklem aluminium i włókien węglowych. Przed zbudowaniem jeżdżącego auta powstał model w skali 1:0,3 a potem w skali 1:1. Prace projektowe pochłonęły łącznie 18 miesięcy, ale klient dostał dokładnie to, czego pragną.

McLaren X-1

Dopuszczony do ruchu drogowego X-1 bazuje na serii 12C, z którą dzieli karbonowy kadłub MonoCell i jednostkę napędową, która w najnowszym wydaniu rozwija 625 KM. Twórcy nie wspominają niestety o detalach technicznych, ujawniając jedynie masę własną około 1400 kilogramów. McLaren X-1 już w ten weekend zostanie pokazany publicznie w Kalifornii przy okazji konkursu elegancji w Pebble Beach. Potem maszyna wróci do MSO na ostatnią kontrolę i zostanie oddana w ręce właściciela.

Skomentuj na forumUdostępnij