Aktualności
11.08.2012

Ferrari 857 S Na wyciągnięcie ręki

W gąszczu wyścigowych Ferrari lat '50 jedną z głównych ról odgrywały modele oparte na rzędowych, 4-cylindrowych silnikach, których kariera rozpoczęła się od zwycięstw w mistrzostwach świata w latach 1952 i 1953. Jednym z najbardziej rzadkich członków tej rodziny jest model 857 S. Za kilka dni zobaczymy go na aukcji.

Otwarte maszyny serii 857 S, z klasycznymi karoseriami budowanymi przez zakład Scaglietti, dysponowały największymi silnikami Ferrari o czterech cylindrach w tamtych czasach. Ich pojemność sięgała 3,4 litrów, a moc dochodziła do 290 KM. Jednostki współpracowały z 5-stopniowymi przekładniami, a po połączeniu z mechanizmami 4-biegowymi zasilały słynne 860 Monza.

Ferrari 857 S

Ferrari zbudowało tylko cztery egzemplarze 857 S. Na aukcji w Pebble Beach w następny weekend pojawi się ostatnia wyprodukowana sztuka. To model na podwoziu numer 0588 M, który dodatkowo jako jedyny wyróżnia się karoserią z charakterystyczną płetwą. Auto dorobiło się jej po naprawach w 1955 roku po wypadku podczas Tourist Trophy w Irlandii, w którym 857 Sport wylądowało do góry kołami.

Ferrari 857 S

W roku 1956 samochód został sprzedany do USA. Podczas bogatej kariery w prywatnych rękach 0588 M wygrało między innymi w Montgomery oraz Salt Lake City, a prowadził je między innymi Carroll Shelby. W roku 1962 nowy właściciel wymienił silnik Ferrari na widlastą ósemkę z Corvette, dopisując do sukcesów auta kolejne miejsca na podium. W roku 1966 w posiadanie samochodu wszedł sam Andy Warhol, który zatrzymał auto tylko kilka lat.

Ferrari 857 S

W roku 1982 oryginalny silnik tego właśnie egzemplarza 857 S odnalazł się w Australii. Pod jego maską wylądował jednak dopiero w 2011 roku przy okazji gruntownej odbudowy samochodu. Jeszcze w 1997 roku 0588 M oferowane było na sprzedaż z 12-cylindrową jednostką z Ferrari 250 GT. Dziś 0588 M po wielu przejściach i dziesiątkach startów oferowane jest w konkursowej kondycji, z oryginalnym silnikiem i grubą dokumentacją. Wartość auta określa się na 5-7 milionów dolarów, czyli do 23 milionów złotych. UPDATE: Licytacja prowadzona przez Gooding & Company zakończyła się sumą 6,27 milionów dolarów i sprzedażą samochodu (obecnie to ponad 20,5 mln złotych).

Skomentuj na forumUdostępnij