Aktualności
19.06.2012

GreenGT H2 Czysta innowacja

Z trudami 24-godzinnego wyścigu Le Mans z numerem 0, zarezerwowanym dla eksperymentów, już w przyszłym roku zmierzy się pierwszy w jego historii samochód elektryczny z wodorowymi ogniwami paliwowymi. Będzie nim prototyp zespołu GreenGT, który w tym roku do Le Mans przyjechał na statyczny pokaz gotowego prototypu.

GreenGT działa od wiosny 2008 roku i prawie tyle samo trwają prace nad samochodem klasy Le Mans, które zaowocowały budową kilku aut i licznymi pomysłami na projekt nadwozia. Ostatecznie model H2 będzie otwartym prototypem przypominającym krzyżówkę bolidu Formuły 1 z silnikiem odrzutowym, którzy przygniótł go całym swoim ciężarem. W rzeczywistości silnika spalinowego tutaj nie uświadczymy.

GreenGT H2

Maszynę ważącą 1240 kilogramów napędzają w tej chwili dwa silniki elektryczne o mocy 544 KM i momencie obrotowym aż 4000 Nm, który ląduje na tylnych kołach. Energia elektryczna nie pochodzi z litowo-jonowych baterii, ale z wodorowych ogniw paliwowych, których zastosowanie GreenGT widzi także w samochodach osobowych. Godzinna konsumpcja wodoru sięga 12,5 kilogramów (odpowiednik 36 litrów paliwa). Auto wyposażono w 18-calowe felgi BBS i opony Dunlop.

GreenGT H2

W przyszłym roku mierzące 5,15 metrów długości GreenGT H2 ma schudnąć do niespełna 1000 kilogramów. Czas pracy auta bez konieczności zjazdu do boxu ma wydłużyć się z czterdziestu minut do ponad godziny, a prędkość maksymalna przekroczyć okrągłe 300 km/h. Twórcy prototypu celują także w maksymalnie cztery minuty potrzebne na pokonanie jednego okrążenia 13,6-kilometrowego toru w Le Mans.

GreenGT H2

GreenGT H2 przeżyło swoją premierę podczas testów w Le Mans w dniu drugim czerwca. Przy okazji wyścigu w miniony weekend zostało pokazane po raz kolejny, ale tylko w spoczynku. Już w sierpniu przy okazji 6-godzinnego wyścigu na Silversone maszyna ma wystąpić po raz pierwszy w ruchu. Jej debiut w boju przewidziano na przyszłoroczny, 6-godzinny wyścig na torze w Spa, po którym wystartuje w 24 Heures du Mans.

Skomentuj na forumUdostępnij