Aktualności
27.12.2009

Lamborghini Toro LA690-4 W duchu Espady

Wśród miłośników Lamborghini chyba nie ma nikogo, kto nie oczekiwałby, iż w przyszłym roku firma pokaże w końcu zupełnie nowy model, mający wkrótce wejść do produkcji seryjnej. Najpewniej będzie to następca Murcielago. A co gdyby puścić wodze wyobraźni?

Wówczas można przeskoczyć nie tylko koncepcyjne Estoque sprzed prawie półtora roku, ale i wylądować w wirtualnym świecie tuż przed nosem Toro LA690-4 autorstwa niejakiego Amadou Ndiaye z Montrealu. Komputerowa wizja to projekt zupełnie nowego grand tourera marki, będącego pewnego rodzaju następcą klasycznej Espady.

Lamborghini Toro LA690-4

Oznaczenie LA690-4, podobnie jak w Gallardo i Murcielago, wskazywałoby na układ napędowy auta: silnik wzdłużnie z przodu ("longitudinale anteriore"), moc 690 KM i napęd na wszystkie cztery koła.

Lamborghini Toro LA690-4

W zamyśle autora jednostką napędową miałoby być zupełnie nowe, aluminiowe V12 z bezpośrednim wtryskiem paliwa i systemem odcinającym z pracy zbędne cylindry, połączone z 7-stopniową skrzynią biegów z podwójnym sprzęgłem. Masa całego Toro (z włoskiego "byk") dzięki szerokiemu zastosowaniu włókien węglowych i stopów magnezu nie miałaby przekraczać 1,5 tony.

Lamborghini Toro LA690-4

Projekt Ndiaye, gdyby tylko powstał w rzeczywistości, kosztowałby aż 500 tysięcy euro za sztukę i konkurował, według autora, z takimi maszynami, jak Aston Martin One-77, Mercedes-Benz SLS AMG oraz Lexus LFA. Może pewnego dnia będzie...

Skomentuj na forumUdostępnij