Aktualności
24.08.2009

Formuła 1 Grand Prix Europy Brawn ponownie na szczycie

Niedzielne Grand Prix Europy na ulicznym torze w Walencji miało być wielkim powrotem Michaela Schumachera, który miał zastąpić w Ferrari poważnie rannego w poprzednim wyścigu Felipe Massę. Problemy zdrowotne nie pozwoliły jednak Niemcowi na powrót na tor i na miejscu Massy zasiadł ostatecznie kierowca testowy, a wyścig zapowiadał się jako wielki powrót na szczyt McLarena.

Na sobotnim treningu trzeci, najlepszy czas wykręcił Robert Kubica, ale w sesji kwalifikacyjnej był dopiero 10. Pole position wywalczył aktualny mistrz świata, Lewis Hamilton. Za nim: Heikki Kovalainen (McLaren), Rubens Barichello (Brawn), Sebastian Vettel (Red Bull), Jenson Button (Brawn), Kimi Raikkonen (Ferrari), Nico Rosberg (Williams) i Fernando Alonso (Renault).

W wyniku kraksy już na starcie boxy musieli odwiedzić Buemi, Glock i Grosjean, który zasiadł w Renault na miejsce zwolnionego z posady Piqueta. Prowadzenie utrzymały dwa McLareny, za którymi podążał Barrichello. Po pierwszych dziesięciu okrążeniach przewaga Hamiltona nad partnerem z zespołu sięgała już 6 sekund. Button prowadzący ciągle w punktacji kierowców jechał na 9 pozycji nie dającej mu ani jednego punktu, a Baoder zastępujący w Ferrari wracającego do zdrowia Massę zajmował dopiero 17 miejsce. Na 15 kółku Button był już tylko półtorej sekundy przed Kubicą.

Na 17 okrążeniu po raz pierwszy na postoju znalazł się Kubica i Hamilton, oddając prowadzenie Kovalainenowi. Na tor wrócił na 4 miejscu, a na kolejnym kółku mechaników odwiedził drugi McLaren. Na prowadzeniu znalazł się Barichello, który zaliczył postój na 21 okrążeniu, kółko po Buttonie. Po pierwszej serii postojów na prowadzenie powrócił Hamilton, za nim Barichello, trzeci Kovalainen, czwarty Raikkonen. Na 24 kółku z wyścigu w skutek awarii silnika wycofał się Vettel.

W połowie dystansu czołówka prezentowała się identycznie, a Robert Kubica zajmował 11 miejsce. Na 32 okrążeniu Badeora ukarano przejazdem przez aleję serwisową po przekroczeniu białej linii na wyjeździe z boxów. Dystans między Hamiltonem, a Barichello utrzymywał się na stałym poziomie 4-4,5 sekundy.

38 okrążenie było drugim i ostatnim postojem Hamiltona, który z powodu problemów z wymianą opon zajął aż 13 cennych sekund. Brytyjczyk powrócił na tor dopiero jako piąty, podczas gry Barichello ustanawiał coraz lepsze czasy okrążenia. Brazylijczyk zjawił się w boxach na 41 okrążeniu, gdzie założono mu miękkie ogumienie. Barichello powrócił na tor daleko przed Hamiltonem (aż 6 sekund), ale do końca wyścigu zostało jeszcze 16 kółek. Kubica 8, co dawałoby mu 1 punkt, Raikkonen trzeci. W międzyczasie z powodu awarii hamulców z wyścigu wycofał się Buemi.

Tegoroczne Grand Prix Europy padło łupem Rubenta Barichello. To jego 10 zwycięstwo w karierze w Formule 1 i siódme zwycięstwo zespołu Brawn GP w tym roku. Kolejność na mecie oraz tabele kierowców i konstruktorów po 11 wyścigach prezentują się następująco:

1. Rubens Barrichello / Brawn-Mercedes
2. Lewis Hamilton / McLaren-Mercedes +2,3 s
3. Kimi Raikkonen / Ferrari +15,9 s
4. Heikki Kovalainen / McLaren-Mercedes +20,0 s
5. Nico Rosberg / Williams-Toyota +20,8 s
6. Fernando Alonso / Renault +27,7 s
7. Jenson Button / Brawn-Mercedes +34,9 s
8. Robert Kubica / BMW Sauber +36,6 s

1. Jenson Button / Brawn-Mercedes - 72
2. Rubens Barrichello / Brawn-Mercedes - 54
3. Mark Webber / RBR-Renault - 51,5
4. Sebastian Vettel / RBR-Renault - 47
5. Nico Rosberg / Williams-Toyota - 29,5
6. Lewis Hamilton / McLaren-Mercedes - 27
7. Kimi Raikkonen / Ferrari - 24
8. Jarno Trulli / Toyota - 22,5
9. Felipe Massa / Ferrari - 22
10. Timo Glock / Toyota - 16
11. Fernando Alonso / Renault - 16
12. Heikki Kovalainen / McLaren-Mercedes - 14
13. Nick Heidfeld / BMW Sauber - 6
14. Robert Kubica / BMW Sauber - 3
15. Sebastien Buemi / STR-Ferrari - 3
16. Sebastien Bourdais / STR-Ferrari - 2

1. Brawn-Mercedes - 126
2. RBR-Renault - 98,5
3. Ferrari - 46
4. McLaren-Mercedes - 41
5. Toyota - 38,5
6. Williams-Toyota - 29,5
7. Renault - 16
8. BMW Sauber - 9
9. STR-Ferrari - 5
10. Force India-Mercedes - 0

Do końca tegorocznego sezonu Formuły 1 pozostało jeszcze sześć wyścigów - maksymalnie 60 punktów do zdobycia przez jednego kierowcę i 108 przez jeden zespół. Najbliższą okazją do uszczknięcia z tej sumy czegoś dla siebie będzie Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorchamps już w następną niedzielę, 30 sierpnia.

Skomentuj na forumUdostępnij