Zdjęcie Bertone Mantide

Bertone Mantide

  • 647 KM
  • 819 Nm
  • 3.2 s
  • 351 km/h
Przybliżony czas czytania: 6 minut.

Bertone to jedna z najstarszych, najbardziej znanych i najbardziej zasłużonych firm stylistycznych w przemyśle samochodowym. Rodzinne przedsiębiorstwo budujące samochody i nadwozia już w 1912 roku powołał do życia Giovanni Bertone, a po drugiej wojnie światowej interes przejął jego syn, Nuccio Bertone, spod którego ręki wyszły liczne modele Fiata, Alfy Romeo, Abartha czy Ferrari. W szeregach Bertone pielęgnowano tak znane talenty, jak Marcello Gandini (Lamborghini Miura, Lamborghini Countach, Lancia Stratos), Franco Scaglione (Alfa Romeo Giulietta Sprint, Alfa Romeo B.A.T.), Giovanni Michelotti (Aston Martin DB2/4, Lancia Aurelia) czy Giorgetto Giugiaro (Iso Grifo), który właśnie tutaj zaczynał swoją karierę. Innowacyjne kształty prezentowawe przez Bertone niejednokrotnie szokowały, kradły publiczność całych salonów samochodowych i z czasem całkowicie zmieniały spojżenie na samochód.

Po śmierci Nuccio w 1997 roku firmę, której dwa kluczowe oddziały to Stile Bertone (projektowanie nadwozi) oraz Carrozzeria Bertone (budowa nawozi i samochodów), przejęła wdowa po nim, Lilli Bertone. Liczba projektów realizowanych przez firmę nieco spadła, a 10 lat później Bertone stanęło na skraju bankructwa. Po kilku miesiącach lawirowania między prawnymi nieścisłościami i korporacyjnymi niuansami z dniem 1 stycznia 2008 roku firma wylądowała w rękach Gruppo Prototipo, do której należy między innymi słynny tor testowy Nardo. Odzyskujące siły studio postawiło na młode talenty.

Z początkiem grudnia 2008 roku dyrektorem stylistycznym Bertone został urodzony w Nowym Jorku, ale mający włoskie korzenie Jason Castriota, który we wrześniu tego samego roku opuścił studio Pinifariny. U "konkurencji" pracował przy tak znaczących projektach, jak: Maserati GranTurismo, Maserati Birdcage 75th, Ferrari 599 GTB Fiorano, Ferrari P4/5, Ferrari 612 Kappa czy Rolls-Royce Hyperion. Jego pomysł na "nowe" Bertone był oczywisty: przywrócić firmę do świetności i pokazać coś, co ponownie wprawi świat w zdumienie. Oto Project M.

M to skrót od Mantide, a "mantide" to po włosku "modliszka", nie pierwszy i zapewne nie ostatni owad w historii studia. Modliszka na czterech kołach od Bertone to futurystyczny supersport w czystej postaci - bez zbędnych szaleństw, forma podążająca za funkcją maksymalizująca możliwości skrywanej przez nią warstwy mechaniki, wybiegająca poza utarte konwencje. Podkreślić należy, iż Mantide to kompletny pojazd, a nie tylko popis stylistów, auto jest w pełni sprawne i gotowe do jazdy.

Zbudowane tylko w jednym egzemplarzu supercoupe bazuje na Corvette ZR1, mając tym samym od strony rodowodu wiele wspólnego z Jasonem Castriotą oraz starszymi projektami Bertone osadzonymi na mechanice General Motors (Nivola, Ramarro, Iso Grifo czy Corvair Testudo). Czy pojazd wywoła podobne emocje, jakie przed laty towarzyszyły tak nietuzinkowym projektom, jak Alfa Romeo Carabo, Lancii Stratos Zero czy prototypowi Lamborghini Countach LP500? Twórcy nie ukrywają, iż właśnie taki był ich zamiar, krzyknąć z całych sił "Patrzcie, Bertone wróciło!"...

Amerykańskie auto pozostało mechanicznie właściwie nietknięte, a przy wszelkich sprawach związanych z pracami inżynierskimi Bertone było wspomagane przez speców z Danisi Engineering, którzy mogą pochwalić się współpracą między innymi z Toyotą, Fiatem, Abarthem, Alfą Romeo, Ferrari czy Pininfariną. Po nadwoziu ZR1 nie pozostało nic, a jedynym elementem mogącym przywieść je na myśl jest "okienko" silnika w przedniej masce. Początkowo zakładano również obecność otworu wlotowego z ZR1, ale po oskalpowaniu Corvetty okazało się, iż... jest on tylko atrapą i nie pełni żadnej funkcji, a airbox położony znacznie niżej znajduje własną drogę do zasysania powietrza. Tym samym "nos" Mantide pozostał garbaty, ale i zamknięty.

Futurystyczne kształty auta inspirowane były aeronautyką, Formułą 1 oraz światem owadów; przód przypomina głowę modliszki z szeroko rozstawionymi oczami, a liczne otwory w nadwoziu i wzór krat zasłaniających wyloty powietrza z tyłu to podpatrzone w pszczelich plastrach miodu sześciokąty. Uwagę zwraca nisko sunąca się przednia maska, tylne nadkola zawijające się, podobnie jak w koncepcyjnym GTbyCitroen, aż na wydłużoną kopułę przedziału pasażerskiego, ktore stanowią jednocześnie pewnego rodzaju ospoilerowanie (coś na wzór rozwiązania z Ferrari 599 GTB Fiorano) oraz kosmiczny tył z rozdziawioną "paszczą".

Do wnętrza pojazdu zapraszają unoszone do góry drzwi, a w środku witają nas dość spartańskie warunki z nagimi włóknami karbonowymi i Alcantarą w roli głównej. Kabinę wzmocniono dodatkowo zgodną z regulacjami FIA klatką bezpieczeństwa.

Wytężone próby przeprowadzone w tunelu aerodynamicznym wraz ze specjalnie opracowanym dyfuzorem i całkowicie płaską podłogą pozwoliły w stosunku do ZR1 aż o 25% zmniejszyć współczynnik oporu powietrza (do tylko 0,298) oraz o 30% zwiększyć siłę dociskową. Mantide dzięki szerokiemu zastosowaniu lekkich włókien węglowych (nawet w felgach i fotelach) jest dodatkowo aż o 100 kilogramów lżejsze od "dawcy". To wszystko sprawia, że pojazd jest jeszcze szybszy, trzyma się drogi jeszcze lepiej i jednocześnie spala mniej paliwa. Do rozpędzenia się do 100 km/h potrzeba mu zaledwie 3,2 sekundy, a prędkość maksymalna przekracza 350 km/h!

Premiera samochodu nastąpiła w kwietniu'09 na salonie samochodowym w Szanghaju (tak naprawdę pokazano tam tylko makietę, a kompletne auto zaprezentowano kilka dni później na prywatnym pokazie na torze testowym Fiata w Balocco, a publicznie na konkursie elegancji w Villa d'Este). Miejsca tego nie wybrano przypadkowo. "Modliszka" to wizytówka Bertone na nowe stulecie, w którym firma zapatruje się szczególnie na rynek Chiński chcąc wspomóc budowę wizerunku rozwiających się tam dopiero nowych marek.

A co z samym Mantide? Castriota od początku dawał dyskretnie do zrozumienia, iż Stile Bertone nie chce zachować auta tylko dla siebie, chce, aby auto żyło. W okolicach maja, po zebraniu około pięciu pewnych zamówień zapadła decyzja: powstanie maksymalnie 10 sztuk w cenie... 2 milionów dolarów każda - prawie 20 razy więcej, niż cena bazowego ZR1! Pierwszy egzemplarz w kolorze białym, przeznaczony dla klienta z Dubaju ukończono na początku grudnia.

Tekst: Przemysław Rosołowski
Ostatnia aktualizacja: 09.12.2009
Pierwsze opracowanie: 26.04.2009

Skomentuj na forumUdostępnij
Galeria (zdjęć: 16)
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 1
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 2
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 3
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 4
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 5
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 6
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 7
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 8
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 9
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 10
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 11
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 12
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 13
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 14
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 15
  • Bertone Mantide - Zdjęcie 16
Zdjęcia: Bertone Dane techniczne i osiągi
Rocznik2009
Typsupercar
Cena2 000 000 $
UKŁAD NAPĘDOWY
Silnik spalinowyV8 turbo
  Położenieprzód
  Pojemność6162 cm³
  Moc647 KM
  Moment obrotowy819 Nm
Skrzynia biegówmanual 6
Napędtył
WYMIARY
Masa1420 kg
Długośćbrak danych
Szerokośćbrak danych
Wysokośćbrak danych
Rozstaw osi2685 mm
OSIĄGI
0-100 km/h3.2 s
Prędkość maks.351 km/h
Inne prezentacje