Skoda Octavia RS

• 200 KM
• 280 Nm
• 7.3 s
• 240 km/h

Czeska Skoda po całkowitym przejęciu w 2000 roku przez niemieckiego Volkswagena ma się tylko coraz lepiej. Tanie w eksploatacji i nie sprawiające większych kłopotów auta z roku na rok biją kolejne rekordy sprzedaży (13 lipca 2006 z taśmy zjechało 10-milionowe auto marki). Niemcy, którzy prawie 1/3 udziałów czeskiego przedsiębiorstwa wykupili już w 1991 roku najpierw na warsztat wzięli poczciwą Favoritkę, z której narodziła się Felicia. Już w 1996 roku zaprezentowano nieco większą Octavię a w roku 1999 premierę miał zupełnie nowy model Fabia, wypierający wkrótce całkowicie przestarzałą już Felicię. W roku 2001 na szycie oferty pojawiła się luksusowa limuzyna Superb. Mniej więcej w tym samym czasie wylansowano także najszybszą, seryjnie produkowaną Skodę wszech czasów - Octavię RS.

Pierwsza generacja RS gdyby nie spoiler na klapie bagażnika byłaby z zewnątrz praktycznie nie do odróżnienia od zwykłej Octavii - pozostałe różnice sprowadzały się jedynie do logosa na przednim grillu i tylnej klapie oraz zadziornej rury wydechowej. Znacznie zmieniony, przedni zderzak pojawił się nieco później. Pod maskę trafił turbodoładowany, rzędowy, czterocylindrowy silnik o pojemności 1,8 litrów i mocy 180 KM. Auto ważące tylko 1325 kilogramów oficjalnie przyspieszało do setki w 7,6 sekundy (podczas testów przeprowadzonych przez magazyny motoryzacyjne udało się zejść do 6,8 sekundy) i rozpędzało się do 232 km/h.

Druga generacja RS miała swoją premierę na salonie samochodowym we Frankfurcie we wrześniu 2005 roku. Tym razem styliści Skody mieli nieco więcej odwagi i dzięki od razu widocznym zabiegom stylistycznym auto prezentuje się znacznie zadziorniej niż zwykła Octavia. Całkowicie pozbyto się ze zderzaków czarnych pasów z tworzywa sztucznego a te, które pozostawiono na bocznych drzwiach pomalowano w kolorze nadwozia. Całkowicie przemodelowano przedni zderzak, w którym wycięto większy wlot powietrza i zamontowano okrągłe lampy przeciwmgielne. Kosmetycznym zmianom poddano zderzak tylny, w którym znalazło się miejsce na dodatkowe światła stopu. Tradycyjnie już na klapie bagażnika wylądował zgrabny spoiler, a na przedni grill i pod znaczek Octavii na tyle trafiły charakterystyczne logosy RS. Zapewne największej liczbie osób ze wszystkich wprowadzonych zmian najbardziej spodobają się dwie chromowane końcówki układu wydechowego.

Seryjnie dostajemy 17-calowe felgi Zenith (zaprojektowane specjalnie dla tego modelu), za odpowiednią dopłatą w wysokości 1200 złotych możemy wkroczyć do klasy o oczko wyżej, z myślą o której poszerzono nieco nadkola. Osiemnastocalowe obręcze są jednocześnie największymi jakie do tej pory oferowała Skoda. Spomiędzy ich pięciu, podwójnych ramiom wyglądają zaciski hamulców pokryte tradycyjnie soczystą zielenią. Wśród kolorów, jakimi możemy pokryć nadwozie znalazł się między innymi błękitny odcień Blue Race, czerwień o ognistej nazwie Red Corrida oraz kanarkowa żółć Yellow Sprint.

We wnętrzu, które najchętniej mieści cztery osoby znajdziemy sportowe fotele obszyte skórą i alcantarą, skórzaną kierownicę i dźwignię zmiany biegów oraz metalowe pedały z materiałem przeciwpoślizgowym. Dla podkreślenia sportowego charakteru auta dodano listwy imitujące aluminium a prędkościomierz wyskalowano aż do 270 km/h. O tym, iż w dalszym ciągu jest to auto dla rodziny przypomina 560-litrowy bagażnik.

W ramach wyposażenia standardowego otrzymujemy między innymi ABS, wspomaganie kierownicy, cztery poduszki powietrzne, elektryczne sterownie wszystkich szyb i lusterek, klimatyzację, pirotechniczne napinacze pasów bezpieczeństwa, podłokietnik z chłodzonym schowkiem oraz ESP (stabilizacja toru jazdy) z czymś, co nazwano DSR. Pod skrótem tym skrywa się systemem podpowiedzi ruchu kierownicą pozwalający stabilizować zadany tor jazdy także za pomocą układu kierowniczego. Ta nowalijka według Skody ma aż o 10% skracać drogę hamowania w porównaniu do aut ze zwykłym ESP.

Do napędu RS użyto 2-litrowy, turbodoładowany silnik o czterech cylindrach ustawionych w rzędzie znany z Golfa GTI piątej generacji. Silnik czuje się w zasadzie jak u siebie, jako, że Octavia oparta jest na płycie podłogowej właśnie Golfa. Jednąstkę tą wyposażono w najnowocześniejszy w gamie Volkswagena bezpośredni wtrysk paliwa FSI i dwa katalizatory oraz zgrano z manualną skrzynią biegów o sześciu przełożeniach. Z myślą o wykorzystaniu wszystkich 200 KM utwardzono i obniżono o 13 milimetrów zawieszenie, wzmocniono tylną część podwozia i popracowano nad brzmieniem układu wydechowego. Najszybsza Skoda, jaką dotąd wypuszczono na cywilne ulice rozpędza się do 240 km/h a na osiągnięcie setki potrzebuje tylko 7,3 sekund.

Wzorem niemieckich, mocarnych kombi także i Octavia RS oferowana jest w takiej wersji nadwoziowej, pozostając w kategorii osiągów prawie na równi z liftbackiem.

W roku 2006 obok silnika benzynowego w ofercie pojawiła się także wysokoprężna jednostka TDI o mocy 170 KM i momencie obrotowym aż 350 Nm. Auto rozpędza się tylko do 225 km/h i na pojawienie się 100 km/h na prędkościomierzu trzeba czekać już 8,5 sekundy, ale za to według danych producenta średni apetyt na paliwo ma nie przekraczać sześciu litrów na 100 kilometrów.

Zakup nowej Octavii RS wymaga wyłożenia aż sześciocyfrowej sumy, co w obliczu przyległego do Skody wizerunku taniego auta i licznych alternatyw na tym pułapie cenowym stawia ten model niestety w dość trudnym położeniu...

Tekst: Przemysław Rosołowski.
Ostatnia aktualizacja: 22.03.2008