Brytyjskie Six-River Racing wychodząc na przeciw klienteli lubującej się w torowych przejażdżkach na tym, co samemu się złożyło przygotowało aż trzy modele. Każdy z nich obdarzono bojowym imieniem, a przyszłym właścicielom przepowiedziano co najmniej 100 godzin z kluczem w ręku.
Nowy rok to okazja do odświeżenia oferty i pozbycia się z magazynów zbiorów z nalepką 2008. W myśl tej zasady amerykański Callaway specjalizujący się w Corvette przygotował kolejny już, zupełnie nowy zestaw modyfikacji ze sprężarką w roli głównej.
General Motors przygotowało pakiet drobnych modyfikacji pozwalający wycisnąć z Corvette szóstej generacji coś ekstra. Fabryczny zestaw pod tytułem Competition Sport adresowany jest przede wszystkim do kierowców wybierających się na tor.
Już latem na 24-godzinnym wyścigu Le Mans zobaczymy zupełnie nowy model Audi, napędzane tradycyjnie silnikiem wysokoprężnym R15 TDI. Auto zastąpi rewelacyjnie spisujące się w ostatnich latach R10, które wygrywało we Francji w roku 2006, 2007 i 2008. Stary model nie przejdzie jednak na emeryturę.
Przypadków, w których pracę tunerów w najlepszym świetle postrzegają jedynie oni sami z pewnością nie brakuje. Rzadko jednak dają oni światu do zrozumienia jak bardzo zadowoleni są ze swoich (po)tworów. Panowie z ASMA Design nie mieli jednak żadnych skrupułów w przypadku Mercedesa SLR. Nazwali go... Perfectus.
SMS Limited, przedsięwzięcie rozpoczęte przez Steve'a Saleena po odejściu z zakładu firmowanego jego własnym nazwiskiem, wydało właśnie na świat swoje pierwsze dzieło, które trafi do produkcji seryjnej. Będzie nim pakiet modyfikacja dla najnowszego Challengera.
Jeszcze nie tak dawno możliwość poruszania się bolidem Formuły 1 czy IndyCar zarezerwowana była jedynie dla najbardziej utalentowanych kierowców świata. Dopiero w 1998 roku McLaren pokazał bolid, który mógł również zabrać pasażera. Teraz nachodzi nowa era - bolid dla... kilkuosobowej wycieczki!
Jednym z najlepszych sposobów wyróżnienia swojego auta spośród innych jest założenie mu nowego obuwia. Niestety w dzisiejszych czasach do tego czasu nie wystarczy odpowiedni rozmiar, aluminium, czy chrom - potrzeba czegoś więcej. Potrzeba karbonu!
Pięć lat temu dwaj Holendrzy, Emile Pop i Justin de Boer, rozpoczęli prace projektowe nad coupe własnego pomysłu. W zeszłym roku pojazd zszedł z desek kreślarskich i rozpoczęła się budowa pierwszego egzemplarza. Zobaczymy go już na wiosnę.
Nie jedna firma udowodniła już, że silnik Nissana GT-R nie jest wcale tak odporny na tuning, jak życzyłby sobie tego producent. Niektórzy w obalaniu tezy Japończyków zachowali zdrowy rozsądek, inni wręcz przeciwnie. Do tej drugiej grupy zaliczyć należy South Side Performance Imports.