Włoskich przebojów pod tytułem "małe jest piękne" ciąg dalszy. Tym razem nie tylko małe, ile i mocne - już na początku przyszłego tygodnia na salonie samochodowym w Genewie zobaczymy po raz pierwszy najnowszą Alfę MiTo w wydaniu GTA.
Żywot aut spod znaku Maybacha nie jest w dzisiejszych czasach lekki. Wyzywane od przedłużonych Mercedesów i poniewierane przez zwolenników Rolls-Rolls'a czy Bentley'a często mają niewiele do powiedzenia na swoją obronę, zwłaszcza, gdy podpowiadają im tacy tunerzy, jak Fab Design.
Chevrolet zgodnie z wcześniejszymi przeciekami ujawnił edycję specjalną swojego flagowego coupe, Corvette GT-1. Model inspirowany jest sukcesami, jakie szósta generacja modelu odnosiła przez ostatnie lata na torach wyścigowych całego świata.
Oficjalnie jeszcze nic o nim nie wiadomo, a Audi pokusiło się o wypuszczenie dwóch fotografii ukazujących detale przedniej i tylnej części nadwozia. Nieoficjalnie jednak wszystko jest już jasne - ono najmocniejsze TT w historii.
Czarny kontynent przygotowuje się do wypuszczenia na świat czarnego supercoupe - niejaki Chris Barnard z Republiki Południowej Afryki jest o krok od ukończenia pojazdu firmowanego swoim nazwiskiem, który miałby wejść między najważniejszych graczy na rynku.
To już tradycja - największe studia stylistyczne z Włoch co roku pokazują nam w Genwie swoje zupełnie nowe wizje. Rok temu główne role odgrywało studio Italdesign oraz studio Pininfarina. Wiadomo już, że w tym roku pierwsze z nich również nie zawiedzie.
Niedawne doniesienie o 4-drzwiowym modelu Koenigsegga można było traktować z wielkim przymrużeniem oka, ale pewne było, że producent ekstremalnych supersportowców pracuje nad czymś nowym. Efekty tych prac możemy zobaczyć już na pierwszych wizualizacjach.
Amerykański Renntech jako pierwszy w 30-lecie klasy G Mercedesa dał znać o planowanych modyfikacjach, ale pierwszy rzeczywisty model wyjedzie od niezawodnego w takich sytuacjach Brabusa. Tuner pokaże swoją najnowszą wizję klasy G już na początku marca na Genewie.
Natura i naukowcy na każdym kroku przekonują nas, że wszystko da się zminiaturyzować. To, co jeszcze niedawno zajmowało pół pokoju możemy dziś zmieścić w kieszeni, a pokusa zmniejszenia rozmiaru nie ominęła nawet... Rolls-Royce'a.
Brytyjska Lagonda świętuje w tym roku 100 rocznicę istnienia. Marka, która od przeszło 60 lat należy do Aston Martina, a której ostatni model zakończył żywot 40 lat temu zostanie wskrzeszona już na początku marca. Tym samym Brytyjczycy dotrzymają słowa danego jesienią ubiegłego roku.