Aktualności
10.08.2019

Bentley Corniche Pierwsze odtworzenie

Zakład Mulliner, znany w ostatnich latach ze specjalnych edycji modeli Bentley'a oraz realizacji nietypowych życzeń poszczególnych klientów, zakończył prace nad kolejnym, zupełnie nowym wyzwaniem. Była nim budowa wiernej repliki luksusowej limuzyny Corniche, która powstała tylko w jednym egzemplarzu i zaginęła w czasie drugiej wojny światowej.

Oryginalny Corniche został przygotowany w 1939 roku jako prototyp sportowej odmiany limuzyny MkV, która miałaby trafić w przyszłości do produkcji seryjnej. Inspiracją dla całego projektu był słynny 4,3-litrowy Embiricos, sportowe coupe zbudowane we Francji na specjalne zamówienie greckiego kierowcy wyścigowego. Karoserię dla Embiricosa i Corniche zaprojektował Georges Paulin. Budową nadwozia dla prototypu, między innymi z wykorzystaniem cieńszych, niż w MkV paneli ze stali, zajęło się paryskie Carrosserie Vanvooren. Maszynę ukończono w maju i na pierwsze testy zabrano na pętlę Brooklands, na której dzięki opływowej karoserii, podkręconemu silnikowi zmodyfikowanej skrzyni biegów bez trudu przekraczała prędkość 160 km/h.

Bentley Corniche

Po testach na Brooklands prototypowy Corniche powędrował do Francji na testy na publicznych drogach. Niestety w lipcu maszyna zderzyła się z autobusem i musiała wrócić na naprawy oraz modyfikacje do zakładu Vanvooren. W sierpniu w trakcie kolejnych testów prototyp, którego kierowca musiał uniknąć zderzenia z innym pojazdem i wjechał w drzewo, przewracając samochód, uległ jeszcze większym uszkodzeniom, po których został rozmontowany. Uszkodzone podwozie wysłano na naprawy do Wielkiej Brytanii, a zniszczona karoserii pozostała we Francji. Naprawiona karoseria czekała na transport w porcie Dieppe, gdy wybuchła druga wojna światowa. Jedyna w swoim rodzaju karoseria uległa zniszczeniu w trakcie bombardowania miasta. Corniche przepadł na zawsze.

Bentley Corniche

Chęć przywrócenia wyjątkowego Corniche do życia pojawiła się wśród entuzjastów marki blisko dwadzieścia lat temu. Prace nad projektem ruszyły z inicjatywy członków WO Bentley Memorial Foundation oraz Sir Henry Royce Memorial Foundation z wykorzystaniem oryginalnych rysunków technicznych oraz fotografii, a w 2008 do cierpiącego na brak pieniędzy przedsięwzięcia dołożył się finansowo Bentley Motors. Prace nadal szły wolno i kilka lat później cały projekt został przejęty przez fabryczny oddział Mulliner (było to dla zakładu pierwsze tego typu wyzwanie), który miał ukończyć maszynę na setne urodziny marki, które przypadają na rok 2019. I tak właśnie się stanie: odbudowany Corniche zadebiutuje przed publicznością już we wrześniu na londyńskim Salon Prive, a później ruszy w podróż po różnych wystawach na całym świecie.

Skomentuj na forumUdostępnij