Aktualności
03.09.2017

Bugatti Type 57 T Nie dla mas

Bugatti od czasów przejęcia prawie dwadzieścia lat temu przez Volkswagena oferuje swoim klientom tylko jeden model: najszybszy, produkowany seryjnie samochód świata. Do roku 2015 był nim Veyron, a od roku 2016 jest nim Chiron: oba o mocy znacznie przekraczającej 1000 koni mechanicznych i prędkości maksymalnej ponad 430 kilometrów na godzinę.

W tym samym czasie w Bugatti Automobili, którego siedzibę przywrócono do świetności w Molsheim we Francji, narodziło się kilka pomysłów na zupełnie inne modele, ociekające luksusem i promieniujące mocą, ale żaden z nich nie trafił do produkcji seryjnej. Także dziś marka i jej ponad stuletnia historia rozbudzają wyobraźnię i apetyty na coś więcej. Efektem takich inspiracji jest widoczny poniżej Type 57 T, wirtualny projekt Bugatti najbliższej przyszłości. Stoi za nim niejaki Arthur B. Nustas, młody projektant pochodzący z Palestyny, który pracuje obecnie w Japonii dla Nissana.

Bugatti Type 57 T

Nustas, zainspirowany przedwojennym Type 57 Atlantic oraz współczesnym Chironem, widzi Bugatti jako producenta rasowego grand tourera z silnikiem z przodu pod długą, potężną maską i miejscem w kabinie wydzielonym wyłącznie dla dwóch osób. Po słynnym Atlanticu odziedziczono między innymi charakterystyczną linię, przecinającą w przenośni i dosłownie - przednia maska, tylne szyby - samochód na pół, a z Chirona zaadoptowano na przykład światła z przodu i z tyłu oraz elementy kabiny, w której kierowcę i pasażera oddziela połyskujący metalem i włóknami węglowymi łuk.

Bugatti Type 57 T

Czy w realnych planach Bugatti znajduje się coś podobnego? To dość mało prawdopodobne. Jeśli wierzyć konceptom marki to bliższe jej ideałom są czterodrzwiowe krążowniki, dedykowane najbogatszym ludziom tego świata i ich świcie. Takie właśnie myślenie w 2009 roku ucieleśniał koncepcyjny 16 C Galibier, a dziesięć lat wcześniej ukazywał EB 218. Ten pierwszy napędzany był 800-konną, turbodoładowaną jednostką W16 o pojemności ośmiu litrów, a ten drugi skrywał pod maską prawie 6,3-litrowe, wolnossące W18 o mocy 555 koni mechanicznych. Jedno jest pewne: potencjału na wielkie dzieła w Bugatti nie brakuje.

Skomentuj na forumUdostępnij