Aktualności
02.06.2017

Lotus Elise Cup 250 Mocne punkty

Lotus niemal niepostrzeżenie podniósł umiejętności i atrakcyjność kolejnego ze swoich modeli. W misternym procesie uwidacznianym od lat ubytkami kilogramów i przybywaniem koni mechanicznych wymieniono tym razem model Elise Cup 250, który w poprzedniej wersji debiutował w lutym ubiegłego roku. Co zmieniło się po kilkunastu miesiącach?

Lotus chwali się, że zmodernizowany Elise Cup 250 to najszybszy i najbardziej skoncentrowany na osiągi, czterocylindrowy model w historii marki, który skutecznie zmniejsza dystans między samochodami drogowymi i wyścigowymi. Auto korzysta między innymi ze zmian stylistycznych w środku i na zewnątrz, nowego pakietu aerodynamicznego (docisk przy 225 km/h sięga 125 kilogramów), nowych elementów niezależnego zawieszenia z amortyzatorami Bilstein i sprężynami Eibach, hamulców z zaciskami AP Racing z przodu i Brembo z tyłu, a także stalowego pałąka bezpieczeństwa.

Lotus Elise Cup 250

Sercem brytyjskiego auta jest umieszczony centralnie, czterocylindrowy, aluminiowy silnik o pojemności 1,8 litra ze sprężarką. Jednostka dostarcza 243 konie mechaniczne przy 7,2 tysiącach obrotów na minutę i 250 niutonometrów (w zakresie 3,5-5,5 tysięcy obrotów na minutę), które przenoszone są na tylne koła z ogumieniem Yokohama Advan za pośrednictwem ręcznej skrzyni o sześciu biegach. Coupe schudło w stosunku do swojego poprzednika o kilkanaście kilogramów i na sucho waży tylko 884 kilogramy (860 z opcjami, jak Carbon Aero Pack czy tytanowy wydech). W najlepszym przypadku na jedną tonę przypada nawet 286 koni mechanicznych.

Lotus Elise Cup 250

Na przyspieszenie od zera do stu kilometrów na godzinę maszyna będzie potrzebowała 4,3 sekundy, a jej prędkość maksymalna sięgnie 248 km/h. Kierowca w standardzie będzie miał do wyboru trzy tryby pracy elektronicznego programu stabilizacji (ESP): Drive, Sport oraz Off. Każdy egzemplarz będzie mógł przejść przez ręce oddziału Lotus Exclusive, który zajmuje się indywidualizacją aut na specjalne zamówienia przyszłych właścicieli. Zakład z Hethel, którego firma-matka ma zmienić się w nadchodzących miesiącach z malezyjskiego Protona na chińskie Geely, nie ujawnia jeszcze ceny tegorocznego Elise Cup 250.

Skomentuj na forumUdostępnij