Aktualności
17.04.2017

Grand Prix Bahrajnu Dobre przeczucia

Dwa pierwsze wyścigi nowego sezonu Formuły 1 pokazały, że po zmianach przepisów Mercedes nadal należy do najmocniejszych zespołów, ale nikogo póki co nie deklasuje. Na równi z jego kierowcami walczą zawodnicy Ferrari i niewiele wolniejsze są Red Bulle. W niedzielę kondycję wszystkich zespołów sprawdziła trzecia eliminacja, wieczorny wyścig w Bahrajnie.

W Bahrajnie na tor po przerwie trwającej od styczniowego wypadku podczas Race of Champions powrócił Pascal Wehrlein z zespołu Saubera (na dwa wyścigi zastąpił go Giovinazzi). W tym roku na kibiców czeka jeszcze jedna, duża zmiana: McLaren ogłosił, że Alonso poświęci majowe Grand Prix Monaco na rzecz innego wyścigu. Dwukrotny mistrz świata wystartuje w ten sam weekend w prestiżowym Indianapolis 500 w ramach serii IndyCar w USA! Ostatni raz aktywni kierowcy Formuły 1 startowali w Indy 500 w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych minionego stulecia. Miejsce Hiszpana w bolidzie McLarena w Grand Prix Monako zajmie Jenson Button, mistrz świata z roku 2009, który rozstał się z Formułą 1 z końcem zeszłorocznego sezonu.

Grand Prix Bahrajnu

W piątkowych treningach popsuły się oba bolidy Ferrari, jedna z maszyn Toro Rosso i jeden z McLarenów, problemy miały oba Mercedesy, a na barierkach zatrzymał się jeden z Haasów. W dwóch pierwszych sesjach najszybszy był Vettel, w trzeciej Verstappen. W sobotnich kwalifikacjach z Q3 niespodziewanie nie wydostał się Perez w Force India, a współpracy Sainzowi odmówił bolid Toro Rosso. Na Q2 występ zakończyły między innymi oba McLareny, u Alonso wysiadł po raz kolejny silnik. Pole position po raz pierwszy w swojej karierze zdobył Bottas w Mercedesie. Na kolejne miejsca startowe zapracowali: Hamilton, Vettel, Ricciardo, Raikkonen, Verstappen, Hulkenberg, Massa, Grosjean oraz Palmer.

Grand Prix Bahrajnu

W niedzielę do wyścigu w ogóle nie wystartował Vandoorne. W jego McLarenie już na okrążeniu formacyjnym wysiadł jeden z układów odzyskiwania energii. Bottas zaliczył idealny start do liczącego 57 okrążeń wyścigu. Przed pierwszym zakrętem na drugie miejsce awansował Vettel, a na trzecie spadł Hamilton. Po dziewięciu okrążeniach z wyścigu w wyniku awarii maszyny odpadł Magnussen w bolidzie Haasa. Po 10 kółkach prowadził Bottas z Vettelem w odległości długości kilku samochodów, a pierwsza piątka mieściła się w zaledwie 3,1 sekundach. Tuż za Hamiltonem siedziały oba Red Bulle, szukające tylko okazji do wyprzedzenia. Okrążenie 11: na pit stop niespodziewanie jako pierwszy zjeżdża Vettel, który wraca na tor na miejscu 11 za Perezem. Na 12 kółku opony wymienił również Verstappen... który w wyniku awarii hamulców zakończył wyścig na ścianie z opon kilkadziesiąt sekund później.

Grand Prix Bahrajnu

Okrążenie 13: z wyścigu odpadają Stroll w Williamsie (to już trzecie z rzędu DNF dla kanadyjskiego zawodnika) i Sainz w Toro Rosso, którzy zderzyli się w jednym z zakrętów. Na tor wyjeżdża samochód bezpieczeństwa, który może okazać się ratunkiem dla obu Mercedesów. Bottas i Hamilton wymieniają opony jeden za drugim. Bottas jest drugi za Vettelem, Hamilton czwarty za Ricciardo. Samochód bezpieczeństwa znika z toru po 16 okrążeniu. Bottas walczy z Vettelem, jadą bok w bok, prowadzenie utrzymuje Ferrari. Ricciardo traci dwa miejsca: Hamilton jest trzeci, czwarty jest Massa. Z tyłu również nie brakuje pojedynków. Okrążenie 20: pięć sekund kary dla Hamiltona za zbyt powolną jazdę na wjeździe do alei serwisowej!

Grand Prix Bahrajnu

Okrązenie 27: Vettel ma już ponad sześć sekund przewagi. Hamilton jest po zmianie pozycji drugi, Bottas trzeci, a na czwartym miejscu zbliża się Raikkonen, który wcześniej wyprzedził Massę. Okrążenie 33: Bottas po drugiej wymianie opon jest siódmy, a Raikkonen zgłasza problemy z samochodem. Początek okrążenia 34: ogumienie wymienia Vettel, na tor wraca za Raikkonenem i przed Ricciardo. Bottas jest piąty. Okrążenie 42: wymiana opon i dodatkowe pięć sekund postoju u Hamiltona. Brytyjczyk wraca na tor na miejscu trzecim za Bottasem, do którego zaczyna odrabiać straty w tempie nawet dwóch sekund na okrążenie. Przy takiej jeździe może dogonić również Vettela!

Grand Prix Bahrajnu

Okrążenie 47: Hamilton wyprzedza Bottasa i awansuje na miejsce drugie. Do Ferrari traci około czternaście sekund, a Vettel ma już przed sobą wolniejszych kierowców do zdublowania. W takich warunkach Mercedes odrabia nawet 1,8 sekundy na okrążenie, ale Hamilton również będzie musiał poradzić sobie z dublowaniem. Okrążenie 52: z wyścigu wycofuje się Ericsson w Sauberze, w jego samochodzie popsuła się prawdopodobnie skrzynia biegów. Żółta flaga. Różnica między kierowcami na pierwszym i drugim miejscu skurczyła się do siedmiu sekund. I ciągle maleje. Trzy okrążenia do końca. Przed Vettelem w końcu czysto. Awaria silnika w McLarenie Alonso (kierowca pokonał co najmniej 90% dystansu zwycięzcy, dzięki czemu został sklasyfikowany na miejscu 14 zamiast trzeciego z rzędu DNF). Dwa okrążenia. Jedno...

Grand Prix Bahrajnu

Tegoroczne Grand Prix Bahrajnu zakończyło się czterdziestym szóstym zwycięstwem w karierze Sebastiana Vettela. Dokładnie 6,66 sekund do kierowcy Ferrari stracił na mecie Hamilton w Mercedesie. Podium zamknął Bottas. Kolejne, punktowane pozycje zajęli: Raikkonen, Ricciardo, Massa, Perez, Grosjean, Hulkenberg (pierwsze punkty dla Renaulta w tym roku) oraz Ocon. Po drugiej wygranej w tym roku na pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej kierowców wrócił Vettel, a w generalce konstruktorów Ferrari ponownie wyprzedziło Mercedesa. Kolejny wyścig będzie miał miejsce trzydziestego kwietnia. Będzie nim rozgrywane od 2014 roku Grand Prix Rosji na pętli Sochi Autodrom, w którym dotychczas za każdym razem zwyciężał Mercedes.

Skomentuj na forumUdostępnij