Aktualności
13.03.2017

Sin R1 550 Lepsze sprawowanie

Sin Cars, które od kilku lat oferuje klientom z całego kontynentu wyścigowe i drogowe coupe R1, nie ustaje w wysiłkach nad udoskonaleniem i uatrakcyjnieniem swojej niewielkiej stajni. Najnowszą propozycją niewielkiego zakładu z Wielkiej Brytanii jest model R1 550, który miał swoją premierę na wystawie samochodowej w Genewie.

Firma zaczynała ponad cztery lata temu od ważącego niespełna tonę, wyścigowego R1, który przeznaczony był do różnego rodzaju pucharów dla samochodów GT. Dzisiaj oferta marki sprowadza się między innymi do drogowych modeli R1 oraz R1 RS z elementami zaczerpniętymi z motosportu. Maszyny ważą na sucho około 1250 kilogramów i napędzane są umieszczonymi centralnie silnikami V8 od General Motors. Do wyboru są dwie jednostki wolnossące i jedna doładowana o pojemności od 6,2 do 7 litrów i mocy od 456 do 659 koni mechanicznych. Od ubiegłego roku R1 dopuszczony jest do ruchu drogowego w całej Europie.

Sin R1 550

Tegoroczne coupe R1 550 to samochód wyposażony w wolnossący silnik o pojemności siedmiu litrów z suchą miską olejową, z którego po przeprojektowaniu niektórych elementów uzyskano około 558 koni mechanicznych (550 hp, stąd nazwa modelu). Napęd przenoszony jest na tylną oś poprzez ręczną skrzynię biegów. Coupe, które ma rozpędzać się do setki w czasie niespełna 3,5 sekund otrzymało jednocześnie nowe elementy karoserii z włókien węglowych, system pozwalający na zwiększenie prześwitu o 40 milimetrów, wydajniejsze podzespoły obwodu elektrycznego, nowe fotele i wyświetlacze na desce rozdzielczej oraz konsoli środkowej.

Sin R1 550

Wśród opcji dla modelu R1 przewidziano między innymi sekwencyjną skrzynię biegów z łopatkami przy kierownicy. Oprócz drogowego R1 550 na otwartym jeszcze do dziewiętnastego marca salonie samochodowym pokazano również wyścigową odmianę w specyfikacji GT4, która ściga się na całym świecie w pucharach GT4 European Series oraz Pirelli World Challenge. Za podstawową wersję R1 producent życzy sobie prawie 180 tysięcy euro, nie wliczając podatków. Obecnie to około 780 tysięcy złotych.

Skomentuj na forumUdostępnij