Aktualności
21.03.2016

Grand Prix Australii Fakty i mity

Aż dwadzieścia jeden eliminacji, jedenaście zespołów i dwudziestu dwóch kierowców, nowy format kwalifikacji, trzech debiutantów oraz tylko niewielkie zmiany technologiczne: tak właśnie ma wyglądać sześćdziesiąty siódmy sezon Formuły 1. Mistrzostwa świata rozpoczęły się wczoraj rano od Grand Prix Australii na ulicznym torze w Melbourne.

Nowy format kwalifikacji, który po wielu kontrowersjach zatwierdzono praktycznie w ostatniej chwili, zakłada eliminację kierowców w czasie rzeczywistym. Q3 trwa 16 minut, po siedmiu minutach w półtoraminutowych odstępach eliminowany jest najwolniejszy kierowca, odpada 7 zawodników. Q2 trwa 15 minut, po sześciu minutach w półtoraminutowych odstępach eliminowany jest najwolniejszy kierowca, odpada 7 kolejnych zawodników. Do trwającego 14 minut Q1 przechodzi ośmiu kierowców, po pięciu minutach w półtoraminutowych odstępach eliminowany jest najwolniejszy kierowca aż do końca sesji, w walce o pole position w ostatnich 90 sekundach zostają na torze tylko dwaj kierowcy.

Grand Prix Australii

A jak było w rzeczywistości? Po Q1 niezbyt obiecująco, dla wszystkich, zespołów, kierowców i telewidzów. Niepewność i emocje towarzyszące do ostatniej chwili poprzedniemu formatowi kwalifikacji zostały zastąpione widokiem samochodów siedzących w garażach i kilkoma szybkimi okrążeniami, po których było po wszystkim. Kwalifikacje zakończyły się już na kilka minut przed czasem, a po pole position już po raz pięćdziesiąty w swojej karierze sięgnął Lewis Hamilton (pod tym względem wyprzedzają go tylko Senna i Schumacher). Toto Wolff, dyrektor wykonawczy zespołu Mercedesa: "Nowy format kwalifikacji to jakaś bzdura. Myślę, że bardzo szybko siądziemy do rozmów o powrocie do starego formatu lub innych zmianach, które wyjdą na lepsze."

Grand Prix Australii

Drugie miejsce startowe do Grand Prix Australii wpadło w ręce Rosberga, a dwie kolejne pozycje zajęli kierowcy Ferrari, Vettel przed Raikkonenem. Dalej: Verstappen, Massa, Sainz, Ricciardo, Perez i Hulkenberg. Poza pierwszą dziesiątką wylądowały duety McLarena, Renaulta (w tym debiutant, 25-letni Jolyon Palmer z Wielkiej Brytanii) i Saubera, a na samym końcu znalazły się zespoły Haas ze Stanów Zjednoczonych Ameryki, dla którego to pierwszy sezon w Formule 1 i Manor (dwaj debiutanci: 21-letni Pascal Wehrlein z Niemiec i 23-letni Rio Haryanto z Indonezji).

Grand Prix Australii

W tym roku z użytku na starcie wyścigu odszedł dwusprzęgłowy, sterowany dwoma łopatkami przy kierownicy system, w którym jedno ze sprzęgieł działało podobnie do kontroli trakcji. Teraz wszystko jest w rękach kierowców, a dokładniej - w jednej ręce. Red Bull w rękach Kvyata miał problemy już na początku. Bolid zatrzymał się za wszystkimi innymi, gotowymi na start samochodami, które zostały wysłane na jeszcze jedno okrążenie formacyjne. Maszynę ściągnięto do mechaników i już nie wróciła na tor. Po ponownym ustawieniu Hamilton zaparkował krzywo i już przed pierwszym zakrętem stracił kilka miejsc. Na prowadzenie wskoczył Vettel przed Rosbergiem i Raikkonenem, który po chwili był drugi. Magnussem w bolidzie Renaulta już po pierwszym okrążeniu musiał zmienić ogumienie z powodu przebicia jednej opony. Problemy z silnikiem miała w tym czasie jedna z maszyn Haasa.

Grand Prix Australii

Po 10 z 57 okrążeń Vettel miał już 2,5 sekundy przewagi nad Raikkonenem i ponad 3,6 sekundy przewagi nad Rosbergiem, a Hamilton na piątym miejscu nie mógł znaleźć sposobu na wyprzedzenie Verstappena. Kilka okrążeń później kierowcy z czołówki zaczęli zjeżdżać na wymianę opon, każdy według innej strategii, pierwszy Rosberg. Okrążenie 17: Alonso w McLarenie zderza się przy próbie podejścia do wyprzedzenia z Haasem prowadzonym przez Gutierreza, traci przednie koło, odbija się od barierek, wzbija w powietrze, obraca do góry podwoziem i zatrzymuje we wraku na ścianie z opon. Hiszpan wychodzi z wypadku o własnych siłach. Wyścig zostaje przerwany na blisko dwadzieścia minut, a bolidy wracają na tor za samochodem bezpieczeństwa na dokończenie okrążenia numer 19. Prowadzi Vettel przed Rosbergiem i Raikkonenem.

Grand Prix Australii

Na okrążeniu 23 z palącym się bolidem z wyścigu wycofał się Raikkonen. Okrążenie 36: Vettel traci jakieś 2,5 sekundy na wymianie opon wydłużonej przez problem z odkręceniem jednego z przednich kół, spada z pozycji lidera na czwarte miejsce. Okrążenie 41: wycofuje się Ericsson w Sauberze, a wyścig prowadzi Rosberg przed awansującym Hamiltonem. Żaden z nich nie musiał już wymieniać opon na nowsze. Okrążenie 52: Vettel jest już tylko ułamki sekund za Hamiltonem, aktualnym mistrzem świata. Okrążenie 53: starcie między zawodnikami Toro Rosso, Versappen uderza w hamującego na zblokowanych kołach Sainza i wpada w poślizg. Okrążenie 55: Vettel wypada z zakrętu, zalicza wizytę na trawie i musi zapomnieć o walce o lepszą pozycję.

Grand Prix Australii

Tegoroczne Grand Prix Australii zakończyło się zwycięstwem Nico Rosberga z przewagą 8,1 sekundy nad Lewisem Hamiltonem. Trzecie miejsce zajął Sebastian Vettel. Za nimi: Ricciardo w Red Bullu z najlepszym czasem okrążenia w wyścigu, Massa w Williamsie, Grosjean w imponującym debiucie zespołu Haas po awansie aż z 19 miejsca startowego, Hulkenberg w Force India, Bottas w Williamsie oraz Sainz i Verstappen w bolidach Toro Rosso. Tuż za pierwszą dziesiątką znaleźli się obaj kierowcy Renaulta, w tym debiutujący Palmer na miejscu jedenastym. Komplet punktów w Australii zgarnął zespół Mercedesa, który sięgnął po mistrzowskie tytuły wśród kierowców i konstruktorów w sezonie 2014 i 2015. Kolejny wyścig 3 kwietnia, będzie nim GP Bahrajnu.

Skomentuj na forumUdostępnij