Aktualności
22.03.2015

Porsche 356 E Linie napięcia

Ferdinand Porsche w początkach swojej wielkiej kariery pracował intensywnie m.in. nad wykorzystaniem do napędu automobili silników elektrycznych. Dzisiaj, przeszło 100 lat później, firma rozwijana kolejno przez jego syna, wnuków i prawnuków do podobnych tematów podchodziła dość ostrożnie. Wyjątkami były hybrydowy model 918, prototypy 911 czy prototypy Boxstera E.

Porsche obdarzyło hybrydy większym zaufaniem kilkanaście miesięcy temu i w salonach sprzedaży marki pojawiły się pierwsze generacje Panamery S E-Hybrid oraz Cayenne S E-Hybrid, następcy Cayenne S Hybrid z 2010 roku, pierwszej hybrydy Porsche produkowanej seryjnie. O podobnym 911 na razie nie mówi się oficjalnie. Za to doniesienia nieoficjalne idą jeszcze dalej: w najbliższej przyszłości na zwykłe ulice miałoby wyjechać całkowicie elektryczne Porsche.

Porsche 356 E

Wątek elektrycznego Porsche zmierza ku małej limuzynie, która będzie pozycjonowana poniżej Panamery. Coś mniejszego, coś sportowego? Być może, kiedyś. Na razie tym podobne pomysły pojawiają się tylko w świecie wirtualnych konceptów, rządzonym przez młodych, nie związanych jeszcze na stałe z żadną konkretną marką stylistów. Jednym z nich jest niejaki Dimitri Bez, absolwent paryskiej uczelni L'École nationale supérieure des arts appliqués et des métiers d'art, w skrócie ENSAAMA.

Porsche 356 E

Bez wymyślił sobie elektryczne Porsche 356 E, współczesną interpretację klasycznego 356 sprzed ponad sześćdziesięciu lat, w której nie ma miejsca dla silnika spalinowego. Celowo poprowadzony bardzo wysoko tył auta byłby przestrzenią zarezerwowaną dla silników elektrycznych oraz baterii. Kolejne paczki baterii znalazłyby się również w tunelu środkowym i przy przedniej osi, gdzie trafić miałyby dwa kolejne silniki elektryczne. Czy w Porsche myślą podobnie? Odpowiedź na to pytanie poznamy prawdopodobnie dopiero w kolejnej dekadzie...

Skomentuj na forumUdostępnij