Aktualności
24.02.2015

Lancia Astura Steady Special Jakiej nigdy nie było

Wśród zabytkowych, sportowych samochodów pokazanych na tegorocznej wystawie Race Retro w Coventry znalazły się jedne z najważniejszych modeli w historii Lancii: rajdowe coupe Stratos, B-grupowa Delta S4 oraz Delta Integrale. Ale nie tylko. Włoską markę reprezentował również jedyny w swoim rodzaju roadster Astura, którego historia zaczęła się ponad 80 lat temu.

Egzemplarz, o którym mowa powstał w 1934 roku jako dość standardowa limuzyna Astura z silnikiem V8 z wąskim kątem rozwidlenia - tylko 17 stopni - i pojemności trzech litrów. Po drugiej wojnie światowej uszkodzonym pojazdem zajął się Ronald "Steady" Barker, ceniony, brytyjski inżynier, kierowca wyścigowy, publicysta współpracujący m.in. dla magazynów "Autocar" i "Car" oraz późniejszy wiceprezydent angielskiego klubu właścicieli aut marki Lancia i Vintage Sports-Car Club. Barker zrobił z Astury lekkiego, wyścigowego roadstera o mocy około 100 KM, którym startował w latach pięćdziesiątych, wzbudzając powszechne zainteresowanie.

Lancia Astura Steady Special

W samochodzie między innymi zmniejszono rozstaw osi i wymieniono karoserię, posiłkując się na przykład klapą silnika z Aston Martina DB2. W roku 1959 pojazd odkupił Michael Scott, przyjaciel Bakera, późniejszy założyciel The International Guild of Specialist Engineers, który w 2011 roku w wieku 90 lat uruchomił proces gruntownego odrestaurowania cennego auta. Maszynę po blisko czterech latach pracy odsłonięto w miniony weekend na wystawie Race Retro na stoisku magazynu "Motor Sport". "Steady" Barker nie dożył tej chwili, zmarł w minionym miesiącu po krótkiej chorobie.

Lancia Astura Steady Special

Lancia Astura Steady Special w ramach przywrócenia do świetności otrzymała między innymi nową karoserię z aluminium, powstałą na bazie szkiców Banera sprzed sześciu dekad, których nigdy nie udało się wcielić w życie. Nad autem pracowali Thornley Kelham i 3D Engineers, Tim Samway, Stewart Imber z Themed Garages oraz Ant Anstead z zakładu Evanta, który znamy choćby z współczesnego DB4 GT Zagato. Również wiele innych elementów wymagało przygotowania od zera: skórzana tapicerka, układ wydechowy, przednia szyba, okablowanie czy zbiornik paliwa. Co następne? Książka pod tytułem "The Steady Special", poświęcona w całości maszynie i jej właścicielowi, nad której powstaniem czuwa Scott.

Skomentuj na forumUdostępnij