Aktualności
23.02.2015

Mansory Huracan Środek pobudzający

Przeszło 600-konny Huracan pojawił się prawie rok temu, ale możliwość dobrania się do najmniejszego Lamborghini otrzymało dotychczas tylko kilku renomowanych tunerów. W tym miesiącu dołącza do nich Mansory, które w przypadku samochodów włoskiej marki dostaje białej gorączki. A to wzbudza uzasadnione obawy. Man, sorry? Nie tym razem!

Firma znana z kontrowersyjnych i często godzących w dobre gusty przeróbek zachowała tym razem umiar i utrzymała swoje zapędy w granicach przyzwoitości. Zainstalowany w coupe body kit z włókien węglowych, obejmujący zderzaki, progi, lusterka, ospoilerowanie i dyfuzor, przylega do sylwetki czarnego auta dość naturalnie i w wielu miejscach nawiązuje do Aventadora LP720-4 50° Anniversario oraz Murcielago LP670-4 SV. Tuner pozostał przy czarnym kolorze również podczas wyboru nowych felg. Wnętrze maszyny rozjaśnił czerwonymi obszyciami i panelami.

Mansory Huracan

Mansory w przypadku Aventadora posunęło się do podniesienia mocy aż do 1600 koni mechanicznych. Tuner z Huracanem dopiero zaczyna, dlatego też przy silniku znajdziemy tylko jedną, skromną turbosprężarkę. Towarzyszy jej nowy system kontrolujący ciśnienie paliwa, nowy układ wydechowy, układ dolotowy oraz przeprogramowana elektronika. Efekt: 850 zamiast 610 koni mechanicznych i 780 zamiast 560 niutonometrów, które przenoszone są stale na wszystkie cztery koła.

Mansory Huracan

Pierwszy Huracan od Mansory potrzebuje tylko 2,9 sekund na rozpędzenie się do stu kilometrów na godzinę, a jego prędkość maksymalna, ograniczana przez tylne skrzydło, sięga 330 km/h. Auto będzie można zobaczyć już w przyszłym tygodniu na salonie samochodowym w Genewie. Jeśli wszystko dobrze pójdzie w tym samym miejscu Mansory pokaże także rozwojową sztukę Huracana z body kitem poszerzającym nadwozie auta. Jednocześnie trwają prace nad kolejnymi stadiami tuningu silnika, które z pewnością wyniosą moc maszyny ku czterocyfrowym rejonom.

Skomentuj na forumUdostępnij