Aktualności
07.01.2015

Donkervoort D8 GTO Bilster Berg Edition

Donkervoort, który zaczynał pod koniec lat siedemdziesiątych samochodami inspirowanymi legendarnym Lotusem 7 porusza się dzisiaj w kręgach odległych od swego źródła i produkuje jedne z najszybszych, sportowych samochodów na terenie Europy. Ubiegłoroczne sukcesy marki wszelkiego typu uświetnia dziś limitowany model D8 GTO Bilster Berg Edition.

Nazwa modelu wzięła się od mierzącego 4,2 kilometrów długości toru wyścigowego w Niemczech, na którym roadster D8 GTO z Denisem Donkervoortem, synem założyciela firmy za kierownicą ustanowił w minionym roku rekord okrążenia wśród samochodów dopuszczonych do ruchu drogowego. Maszyna wzięła w ubiegłym roku również udział w szeregu testów prasowych na terenie Francji, Niemiec i Holandii, w których niejednokrotnie wypadała lepiej od konkurencji, ale producent nie lubi chwalić się konkretami.

Donkervoort D8 GTO Bilster Berg Edition

W odróżnieniu od zwykłego D8 GTO, który debiutował trzy lata temu w Bilster Berg Edition znajdziemy między innymi przeprojektowaną przednią część karoserii, nowe logotypy i tabliczki znamionowe, większą liczbę elementów z włókien węglowych, przeprojektowane zawieszenie pod kątem sztywności i wytrzymałości, odchudzony o 10 kilogramów silnik oraz nowe instrumenty ze zintegrowanym systemem telemetrycznym, rejestrującym nasze postępy na torze.

Donkervoort D8 GTO Bilster Berg Edition

Tak samo, jak we wszystkich Donkervoortach od końca lat dziewięćdziesiątych, tak i tutaj znajdziemy silnik od Audi. To jednostka z rodziny TFSI o pojemności 2,5 litrów i pięciu, ustawionych w rzędzie cylindrach, współpracująca z 5-stopniową, ręczną skrzynią biegów i mechanizmem różnicowym Torsena o ograniczonym poślizgu. W zwykłym, ważącym 695 kilogramów D8 GTO w specyfikacji Performance silnik dostarcza do 380 KM i pozwala na rozwinięcie 100 km/h w czasie zaledwie 2,8 sekund.

Donkervoort D8 GTO Bilster Berg Edition

Donkervoort D8 GTO Bilster Berg Edition w nawiązaniu do roku 2014 zostanie wyprodukowany w całości ręcznie w Lelystad w ilości zaledwie 14 egzemplarzy. Cena każdego z nich zaczyna się od 194 tysięcy euro, wliczając 21-procentowy podatek VAT. Obecnie to około 810 tysięcy złotych. Za podstawowego D8 GTO w 340-konnym wydaniu Touring firma życzy sobie 126 tysięcy euro netto. Decydując się na różnego rodzaju dodatki z włókien węglowych ostateczny koszt można bardzo łatwo podnieść o kolejnych kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy euro.

Skomentuj na forumUdostępnij